aaa,no chyba, że :P ja bym potrzymała Go trochę, zobaczyłabym jaka będzie reakcja później ;)
uciekam,moja Głodzilla wstała, po 2,5godzinnej drzemce:D
aaa,no chyba, że :P ja bym potrzymała Go trochę, zobaczyłabym jaka będzie reakcja później ;)
uciekam,moja Głodzilla wstała, po 2,5godzinnej drzemce:D
właśnie o to mi chodzi;-) Przynajmniej nie będę musia sprzątać. Razem z mamą wprosiłam się do siostry;-)
no to pa...mój dopiero usnął;-)
mnie też czeka oduczanie butelki jak oduczanie od smoczka. Musze się za to zabrać wreszcie, wiem...
jaemka nas czeka to samo ale juz sie tego starsznie boje bo to jest utrapienie dla mnie mega a dla niej to ja nie wiem co to bedzie :(
nie bedzie tak źle, Mamusia. Tylko, że to trzeba dobrze rozplanować w czasie bo to wymaga stanowczości i konsekwencji i myśle, że maks 2-3 tygodnie i się odzwyczają. Ale ja nie chcę się zabierać za to teraz bo w święta z moim będę chciała posiedzieć, albo gdzies jechać i wolę dać butle i mieć bąbla "z głowy". Jak mój wyjedzie ale zanim urodzi się Aleks to chcę spróbować więc myslę, że najlepszy termin będzie zaraz po wielkanocy tak, żeby na majówke jak znów mój będzie już mieć to za sobą. Spróbuję a jak sie nie uda to za jakiś czas znów i znów i do skutku;-)
oj tak tak trzeba bedzie zrobic :)
mój mąż zazyczył sobie właśnie na święta śledzia w occie;-( W zyciu nie jadłam i nie robiłam a jemu sie akurat śledzia zachciało??
hehe :) ja uwielbiam sledzie a teraz w ciazy to bym je jdała tonami :)
ja rzadko jadam w ocćie, bo później ciągle chce mi się pić :p
i dobrze Jaemka:D święta z głowy;)