Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.
Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.
Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.
Ale nuuuuda... Chcę do domu:-) niestety wychodzimy dopiero we wtorek ale to przeze mnie. Aleks zdrów jak ryba. Ale jest taki maleńki. Tyleczek i nóżki ma takie drobne że mieszczą mi się na dłoni. Wczoraj strachu narobił bo zaczął się dusić. Nie mógł nabrać powietrza bo mu się odbiło i poszło nosem. Na szczęście, że byla przy tym Położna i szybka zabrała go na odsluzowanie bo ja bym nie wiedziała co robić.
Bo musze mieć konsultacje reumatologa a dopiero we wtorek będzie więc muszę czekać bo nie chcą mnie bez tego wypuścić.
Piotrek był z moim na chwilę, wczoraj też. Był trochę marudny ale raczej mało zazdrosny i niezbyt zainteresowany Aleksem. Bardziej chciał zwiedzać szpital;-)