Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 7491 - 7500 z 9671.
Natitalka nie ogarniać zaczniesz jak się urodzi maluch :P. Dopiero czas będzie zapierdzielał, jak by mu ktoś nakręcił maszynkę. Gossiak u nas chyba dobrze już ale czasem mam ochotę tak naprawdę żeby się mąż wyniósł i dał mi święty spokój. Ah.
Weronika to już silna kobitka, nie wiecie jak już rozmawia, uwielbia jak się do niej mówi i odpowiada po swojemu. Jest cudowna. Oczywiście dalej na piersi :).
Magdalena ma już wszystkie ząbki , teraz czekamy na piątki :) . Ah jak ona zaczęła pięknie powtarzać i sklejać słowa w "ala" zdania . Musze w końcu bloga napisać o tym. Mówi "dida paka" - dzidzia płacze. "mama baja" - mama bajkę. Mówi : koko, kaka, siii siii - jak coś jest gorące, tata , mama wiadomo. paka - płacze, lofy- lody, lala, lalu - na dwór, kajń - koń, kabady , bee - jak coś nie dobre, fuu jak jej śmierdzi, alu - jak odbiera telefon, aba - na żabę, mok - na smoczek, eh i wiele innych już nie pamiętam, ale jak się ją poprosi ładnie umie powtórzyć. Z nocnikiem nic nowego, zrobiła dwa razy ładnie sama z siebie wołając ale cóż z tego jak teraz woła pytam chcesz siku a ona (NIE) ODKRĘCA GŁOWĘ ZABIERA NOCNIK I UCIEKA. i tak to wygląda, włoski miała już raz podcinane teraz musimy znowu bo grzywka już na oczy jej włazi, i z tyłu się siepki robią, ma takie do hym ramion to pewnie za dużo powiedziane choć i może do ramion bo pod szyjką się jej zawijają wiec pewnie już i do ramion, raczej będzie miała takie same proste druty jak ja, tylko te końcóweczki się jej podwijają. I to musimy podciąć. warkoczyka to raczej się nie da z tego zrobić ale już swój pierwszy kucyk miała wiec źle nie jest :P. Sprinterka z niej taka że dajcie spokój, jak tylko zobaczy że brama otwarta to długa do niej a zaraz sprint jak tylko usłyszy ze ją ktoś goni. wiec mamy się z nią oj mamy. Sama włazi do wózka weroniki, na szczęście jak jest pusty, a dziś skubana bez niczego zupełnie prawie co a by się wdrapała na regał, a nic podstawionego nie miała. Uwierzcie ale ja niedługo zejdę na zawał. jest straszną miłośniczką aut, jak tylko usłyszy ze ktoś jedzie od razu w płacz ze ona nie. siedziała by tam godzinami, jeździła tak samo.
Mąż ma posprzątane, dzieci ma nakarmione, ubrane, wykąpane, ma ugotowane, po za domem spędza codziennie 15 godzin i więcej, odsypia 6/ z nami jest 4 do 2 bo różnie śpi, a i to czasem mu mało.
Ja ? Są dni, że jakoś żyje, ale są i dni, że słaniam się na nogach a one tylko krzyczą i krzyczą. A on odwróci się do ściany jak proszę o pomoc i idzie dalej spać. Ło ! Chciałam tak jak ty podstępem wziąć tego swojego i pójść z nim na randkę ale co? Nie toć że nie wypaliło bo nie miałam z kim zostawić dziewczyn, bo na raz wszyscy musieli gdzieś wyjechać . To jeszcze stwierdził że on nigdzie nie chce iść, woli zostać w domu. (Jemu dobrze powiedzieć że woli odpocząć w domu, Bo w domu w ciągu 24 godzin jest tylko 9 godzin a ne pieprzone 24 na 24. A ja mam już dość ciągle tylko dom i nic więcej i chce wyjść, z nim sam na sam.) Nie denerwujące to ? Eh. Szkoda już to wałkować.
Tylko przez to wpadam w większe kompleksy niż do tej pory miałam. Bo jestem gruba, brzydka, a on nawet nie chce ze mną wyjść co mogę sobie myśleć? No właśnie.
Kończę bo mnie szlak trafi na miejscu.
A co u was dziewczyny?
U nas udaje się na pradwę żadko.
Aaa i co najważniejsze On chyba oszalał z radości albo co. Ciągle mówi o 3 bobo . Nie wiem ale boje sie ze to sie zle skonczy! aż boje sie pomyślec .
Przeczytałam to przed chwilką :
cyt "Na 3-cie dziecko najlepszy czas jest po 2-im ale przed 4-tym. "