dobranoc
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 8061 - 8070 z 9671.
i jak dzisiaj, Mamusia? oswoiłaś się z myślą o kolejnym dziecku?
nie, cały dzien chodze z tym testem patrze i nic zadnych emocji ani pozytywnych ani negatywnych,
nie dociera to do mnie, nie czuje tego
zero zainteresowania...
jak np trzymam Aleksa na rękach, to Piotrek mnie szarpie i "olek spać, Olek spać...",tzn. że mam go połozyć, bo przeciez jak mam Olka to sie nie mogę z nim bawić;-) albo dzisiaj- siostra miała Olka na rękach i On zaczął płakać, a Piotrek na to "mama dzidzie, nie ciocia. Olek płacze" Aż mnie zamurowalo, że się tak troszczy, więc wziełam małego. A Piotrek na to "ciocia, daj ciuciu" i zaczął potrząsać jej torebką i usłyszał tic-taki. Dlatego miałam wziąć Olka;-) A ja naiwna myślałam, że się o brata troszczy
U nas zainteresowani jest od samego poczatku, pisałam o tym.
Magda jak tylko sie odwróce a weronika jest na podłodze na macie czy nawet na dywanie bo smiga juz wszedzie to ta ja pod pache i nosi, karmi ją jak ma coś, ostatnio bułką maślaną ale widziała ze ja małej po kwałku dawałm. jak cos chce zebym znia zrobiła czy dla niej a mam werke na rekach to klepie mnie i mama pokazuje n amiejsce gdzie przewaznie ją kłade i zeby ją tam połozyć. czesto bawi się z nią grzechotkami, czy swoimi zabawkami dajac jej pić z kubeczka "na niby". oczywiscie ze jej tez te zabawki zabiera krtzyczy moje, mówi nono, moje, klepie ja bije tez oczywiscie za to dostaje uwage czasem za kare zabiore jej zabawki zeby wiedziała ze źle zrobiła. Wiele jest takich siostrzanych gestów np jak trzymam weronike na kolanach podleci ni stad ni z owąd i da jej całusa albo sie przytuli do niej.
natitalka kochana, ni enspisalam ci jaki wynik bo nie robiłam testu, mąż nie przyjechał...
HEJ, zrobilam testy dwa przed 7 rano. Są w galerii .
jednak na milniom % tak ..;)
no tak.
szkoda tylko ze nie mam tu w nikim oparcia. pokłuciłam się z mężem i to poważnie. posunął sie do czegoś czego bym się w życiu nie spodziewała, nie pytajcie co zrobił prosze... ważne że na ten moment jest dla mnie tylko "...."
nie wiem czy bede umiała z nim dalej żyć.
tylko wam o tym powiedziałam...
i chce żeby tak ostało...