Czesc dziewczyny :) to bylo okropne!!!!!!! Znaczy mam na mysli ten pobyt w szpitalu,sama izba przyjec okazala sie byc slodkim wstepem w porownaniu do tego co spotkalo mnie pozniej ! ;D trauma na cale zycie. Na calym oddziale ginekologicznym po prostu roiło sie od ...studentow !!!!!! Wiec wchodze se do gabinetu po obchodzie na badanko,a tam 10 stoi ..... i czlowieku wlaz na fotel i rozkladaj nogi a wszyscy ''paczą'' :O
Nie wiedzialam gdzie bylam bardziej czerwona ...na dole bo mialam infekcje czy na twarzy ze wstydu ! ;D
Mialam tez robione USG,znowu niczego sie nie dowiedzialam ! i malo tego Pani w szpitalu ktora usg robila tak przekrecila sobie monitor (nie wiem czy specjalnie bo siedziala tam za kare to po co matka ma ogladac za darmo dziecko???),ze sama musiala siedziec wykrzywiona ! ;) nic mi nie powiedziala,tylko do jakiejs babki obok podala pare magicznych cyferek (chyba wymiary jakies) i wypad z jej gabinetu :)
Calymi nocami jakas starsza Pani na mojej sali chrapała tak ,ze przez te 5 dni chyba spalam razem z 7 godzin :O Co chrapnela to ja deba na lozku stawalam ze strachu :O I tylko caly czas wolala pielegniarki zeby jej czopki dawaly albo ja tam na srodku podmywaly .... widoki niezapomniane :) Mam nadzieje,ze wroce do szpitala teraz dopiero na porod,to tak pare zdan z mojego zycia ;D ciesze sie,ze jestem i ze u was dobrze ! Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziaki :*