Ja już sobie planuje, że chcę dotrzymać diety jednak tylko do 7. listopada (moje urodziny), a nie do 15.11 (urodziny Misi). :P Ale SE zjem torta! haha
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 621 - 630 z 3528.
yummymummy - u mnie to samo! Mam ochotę na coś słodkiego, niezdrowego, na jakąś bombę kaloryczną... nie wiem jak dam radę. Chyba tylko dzięki Wam
;) takimi marzeniami gorzej sie katujemy jak ta dieta hahahahah ;D
cha cha, no dokładnie
wabik - o torcie wspomniałaś i teraz będzie mi po głowie chodził...
Też bym zjadła...albo chociaż wuzetkę...albo eklerka...albo pączka...
litosci baboleeeeeeeeeee!!!!!! ;)
mmm, mniam!!!
Chyba jednak ściągnę sobie książki Dukana w pdf i zacznę czytać, bo z dnia na dzień coraz więcej rzeczy mnie zaskakuje mimo, że myślałam, że sporo wiem o tej diecie. :) Przed chwilą np. dowiedziałam się, że złamałam dietę już pierwszego dnia, bo (uwaga!) dodałam do twarożku koperku. :D No proszę ja Was kto by pomyślał, że taka niewinna zieleninka będzie traktowana przez doktorka jako warzywko a nie jako przyprawa (jak to się ma np. w przypadku szczypiorku).
Oczywiście ironizuje tutaj i nie mam się absolutnie zamiaru przejmować nadmiernym spożyciem przeze mnie koperku. :P
Ale konkluzja jest taka, że zaraz sobie ściągam książki (bo chyba są dwie?) i może do końca diety zdążę przeczytać. :P
A dzisiaj w ogóle nie mam apetytu jakoś. Wmusiłam sobie właśnie trochę twarożku, a jest 13sta. ;/ Za to piję już trzecią kawę - ta aura mnie wykończy!
A ja zgrzeszyłam!! Tak, bezwzględnie. Otóż koleżanka w pracy miała urodziny i przyniosła muffinki... Zjadłam dwa Były tak pyszne... wręcz rozpływały się w podniebieniu!! Ale teraz koniec!! Czas wrócić do diety...