Witam po dłuższej nieobecności ;) my też dziś po wizycie - maluszek jest tak uparty, że leży wypięty tyłem :P poobracał się troszkę, pokazał że bije mu ładnie serduszko i tyle - nawet zdjęcia z USG nie dostałam bo nic nie było widać... U nas 2 kg przybyło, ale to i tak jeszcze nie waga sprzed ciąży - lekarz nic złego w tym nie widzi.
Co do partnera... mój też nie bardzo jeszcze przyswoił że jestem w ciąży... nie interesuje się, nie pyta - na wizyty jeździ ale po wizycie jest tak jak przed :P powoli się do tego przyzwyczaiłam - mam nadzieje, że przejdzie mu po porodzie ;)
Ja z kolei mam inny problem ze strony rodziny męża... a jest nim ogromna presja na urodzenie chłopca ze względu na nazwisko :| mam wrażenie, że gdyby jednak okazało się dziewczynką to nie będą z tego zadowoleni... strasznie mnie to denerwuje...