Mojego męża też nauczyłam Nala w ciąży tego co ty Twojego ( wie jakie są jego obowiązki nie tylko moje) ja też pracuje zawodowo. A mąż nawet jak mała się urodziła to prasował ciuszki dla niej bo mnie strasznie plecy bolały.
U mnie jest taki podział, że mąż robi w domu to samo co ja, czasami nawet lepiej niz ja :) A jak cos ugotuje to palce lizać, inaczej smakuje bo to nie ja robiłam hihi
Jedynego czego nie robi to nie myje okien, raz zrobił i były rozmazane o zgrozo...
A jaki stan zapalny masz ?
