Ja wstawilam pizze do piekarnika, zupka z zielonej fasolki zrobiona. I tylko ogarne w kuchni i bede odpoczywac :)
Tesciu juz praktycznie nie je obiadow tylko zupy, to moge robic rozne inne rzeczy na obiad jak pizza, ryz, kurczak slodko kwasny.

Ja wstawilam pizze do piekarnika, zupka z zielonej fasolki zrobiona. I tylko ogarne w kuchni i bede odpoczywac :)
Tesciu juz praktycznie nie je obiadow tylko zupy, to moge robic rozne inne rzeczy na obiad jak pizza, ryz, kurczak slodko kwasny.
ja na obiad mam sledziki w smietanie z ziemniaczkami
o ja chyba w piatek zrobie sledzia w smietanie :) ja dla siebie oczywiscie gzik :)
gzik też lubię ale i jedno i drugie najlepsze robi mama ;)
u nas w domu nie bylo sledzia w smietanie, dopiero u mojego zjadlam pierwszy raz takie sledzie no i ruskie pierogi. Moja mama nawet nie wiedziala jakie to sa ruskie, zawsze jedlismy z serem na slodko.
Ale sie objadlam, dwa kawalki pizzy a ja mam dosc. Do tego herbatka, w kuchni prawie ogarniete :) wiec luzik
ja dziś zupkę szczwiową robie ostatnią przed porodem...
Ja nie patrzylam co mozna a co nie, mialam na cos ochote to to jadlam. Nie dajmy sie zwariowac... Kiedys jedli wszystko i bylo dobrze. Wiadomo niektore rzeczy lepiej unikac ale bez przesady... Jak kiedys czytalam czego nie mozna w ciazy to chyba bym z glodu umarla bo wszystko co lubie. W malych ilosciach wszystko jest dozwolone tak lekarz mi powiedzial. No moze oprocz miesa surowego...
Trzeba sie dalej polozyc... Bo jak siedze to maly sie strasznie rozpycha...
Ja tez jadlam szczawiowa latem. Ja nie mowilam o uzywkach tylko o jedzeniu.