Ja fotke dodalam, chociaz nie bardzio wyszla ale trudno jeszcze zrobie do urodzenia.

No to nala akurat bedzie miec faceta :-)

A co do stawiania brzuszka to mi sie bardzo czesto stawia... zaraz zrobie inna fotke :-) bo ta faktycznie ciemna 

Nie, nie miałam CC. 
W piątek pojechałam na oddział, żeby mi zdjęli pessar,a w sobotę o 3 rano rozbolał mnie brzuch. 
7.30 zaczęły się regularne skurcze, 8.40 wpadł mąż na salę porodową i odeszły wody, 8.55 dziecko na świecie. 
Miałam cięte krocze i okazało sie ze szew puścił. Ponoć nie zaszywają tego ponownie.

No ja sie nie znam alanko :-/ 

A zdjecie teraz wstawilam ale wole z profilu, wygladam szczuplej...

a na zdjeciu u mnie brzuszek wydaję sie wysoko ale dość dużo opadł i się zmiejszył