Ize wczoraj wyzwałaś wczoraj o plamienia a sama siedzisz w domu i się zastanawiasz co dalej też powinnaś jechać na ip ! zwłaszcza że dziecko się za bardzo nie rusza

Ize wczoraj wyzwałaś wczoraj o plamienia a sama siedzisz w domu i się zastanawiasz co dalej też powinnaś jechać na ip ! zwłaszcza że dziecko się za bardzo nie rusza
No niby przed porodem dzieci zbieraja sily :-) a rozowe uplawy to nie od rozwierania szyjki? A ty jestes juz po terminie? Nie wzieli cie jeszcze na wywolanie.?
U mnie byl falszywy alarm. Prawdopodobnie od tego otarcia po sexie byly te brazowe uplawy. Juz sie skonczyly, bol tez juz minal. Niech czeka do piatku :-) czyli terminu z usg i urodzin kuzynki :-)
Ja jej nie wyzwalam tylko troche mnie wkurza jak ktos na sile cos próbuje robić i sie uzala nad soba. U mnie to wszystko dzieje sie samoczynnie nie robie nic na sile jak np malowanie ścian bez przesady. Nala czytaj uwaznie nie napisalam ze sie wogole nie rusza tylko ze rusza sie od czasu do czasu ale tak leniwie a nie tak energicznie jak np wczoraj czy w inne dni wczesniej, dzisiaj tylko tak jakby sie przeciagala, wczoraj rano bylam na ip i wszystko w porządku wody sa, rozwarcie na opuszek, ktg bardzo dobre wiec mam nadzieje ze w nocy sie zacznie...
Tak Iza jestem juz 4 dni po terminie, z tego co czytalam w necie to niby wlasnie tak jak piszesz ze przy rozwieraniu szyjki, ale nie mam skurczy. Nawet brzuch mi sie dzisiaj nie napina.
Mi sie napinal ale przestal.
Dla informacji nic na sile nie robilam. Malowaam bo nie moglam patrzec na brudne sciany. Co do sposobow na wywolanie to jakbym chciala bardzo to bym pila te heratki co ty i ten skurwialy tonic! Na zyganie mnie bierze jak sobie o tym pomysle. Blleee. A sexu mi strasznie brakowalo i to ni mialo zadneg wplywu z tym zeby szybciej urodzic.
Zreszta kazda czegos probowala.
Te cherbatki to tylko malinowa bardziej tak jak pisalam chodzilo o odporność a nie wywolanie :) nie mam zamiaru sie z nikim tu kłócić bo przecież nie po to jest ten klub :) chodzilo mi tylko o to ze pisalas bardzo czesto ze cos tam malowalas a pozniej sie meczylas i zle czulas wiec troche na sile to bylo tylko o to mi chodzilo majac na myśli uzalanie sie :)
Choć rzadko się udzielam a jestem tu codziennie i czytam wszystkie wpisy to jednak tym razem nie mogę siedzieć cicho. Piszę cały czas prywatnie z jedną z klubowiczek i mamy takie same zdanie.
Zgadzamy się z mpk - to co wypisywała izuleeek to chwilami czytać się nie dało, do tego jej użalanie się nad sobą. Nikt nie ma z nas różowo, każda z nas czeka na dzieciątko ale Ciebie to nie interesowało. Dziewczyny pisały, pytały coś o sobie ale Ty zawsze musiałaś być na pierwszym miejscu
sorki ale musiał to wkońcu napisać a wiem że nie tylko ja tak myślę
Bo pisze co mysle, a jak sie nie ma do kogo odezwac bo moi znajomi mieszkaja 70km z tad to pisaam wszystko co mnie bolalo. A jak sie komus wyzali zawsze jest lzej a duszeni w sobie jest jeszcze gorsze. Wiec trzeba bylo od razu pisac ze wam przeszkadza a nie teraz na koniec mowicie ze cos sie wam nie podoba, a nie za plecami obgadywac i udawac. Zrezta mam to gleboko w dupie co sobie myslicie i piszecie poza form. Ja zawsze mowilam co mysle i nikomu dupy nie obrabialam. A wiadomo hormny kazdemu buzowaly.
A jak sie uzalalam no to trudno.
Po to jest to forum zeby pisac.
Moi znajomi mieszkają .... 1200 km odemnie. Jestem w obcym kraju, nie znam języka i się nie żalę a miałabym co pisać