Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 711 - 720 z 10834.
Ja też często trace równowagę. Właśnie podejzewam u swojej małej świnkę ma napuchnięte szyję musze sie umówić do lekarza jutro. Masakra jakaś miała juz wszystko odsę, szkarlatynę a teraz jeszcze prawdopodobnie świnka.
Mała dość lekko ją przeszła nie było takiej tragedii. Potem skórka z paluszków jej zchodziła. Dobrze że ja jako dziecko mialam świnkę i ospę bo teraz w ciąży to masakra.
Oj to współczuje :) iza gorzej jak zachorujesz jako dorosła.A rózyczka w ciąży jest bardzo niebezpieczna.
Z bratem, jak przystało na dzieci lekarskie, przeszliśmy wszystkie możliwe choroby wieku dziecięcego... żeby było weselej, przeważnie były to wersje oporne, szpitalne, przywleczone przez Ojca z oddziału ;) ospę przechodziłam wyjątkowo pięknie, zmiany były nawet na stopach i w ustach... ;)
Iza, a nie byłaś doszczepiana na różyczkę? Zdajde się, że jest (a przynajmniej była) w kalendarzu szczepień w wieku 12 lat ;)
Agnieszka- współczuje, czeka Cię kilka "ciekawych" dni...
o widzisz!! i Ty, Iza, doczekałaś się ruchów ;) dobre porównanie, jak rybka, zawsze brakowało mi słowa do opisania tego odczucia ;) "gilanie" takie ;) siedzę teraz wygodnie i odpoczywam, a Maluch w środku dokazuje ;) gadam do brzucha, głaszczę... może to i głupio wygląda, ale ponoć trzeba ;)