Ja się uczę pieczenia ciach, Mama jest mistrzem rodzinnym... ;) zazdroszczę... też bym sobie zjadła drożdżówki... najlepiej z mlekiem ;( dzisiaj obiad lenia- micha surówki z bułką- jutro ostatni egzamin i jakoś nie miałam czasu ani ochoty na gotowanie.
Btw, mam już "mleko". Przezroczysty, wcześniej, płyn jest teraz biało-żółty i jest go całkiem sporo. Trochę wcześnie, ale cóż ja na to poradzę? ;)