Zdjął przez to ze mam bardzo wąska miednice i macica może nie mieć miejsca żeby się bardziej rozciągać i ze szew może mi już teraz bardziej zaszkodzić niż ponoć a co do cc będzie ale czeka na skurcze ponieważ wtedy cc jest mniej inwazyjne bo pod wpływem skurczy macica robi się cieńsza no i dla dziecka lepiej bo wie ze coś się dzieje ze niedługo się urodzi. Trochę się boje ze złapie mnie wtedy gdy nazw pracy będzie ;/
Ja po lekarzu, siedze w kolejce zeby GBS oddac. Narazie ok. Pytalam od kiedy ciaza donoszona, mowi ze od 37tyg, czyli pelne 36. Ale powiedzial, ze Dziecko z niewielka pomoca juz daloby sobie rade. Dodal, ze jesli Nam sie uda, to w 38tyg zdejmiemy pessar i odstawimy leki. Narazie jest ok, KTG bardzo dobre.
Bylam dzis na patologii ciazy Kolezanke odwiedzic. Akurat zmiane miala polozna, ktora przychodzila do Mnie do domu na NFZ w czasie ciazy z Ernestem. Wtedy schudlam ostro, bo mialam cukrzyce ciazowa. A ta do Mnie z tekstem, ze jak przytylam, jaka baba sie ze Mnie zrobila. Troche Mnie tym zdenerwowala, a do tego dobilo Mnie, bo przytylam w ciagu 2tyg 2kg! Choc od poczatku nie ma tragedii, ale strasznie sie boje tej wagi.
Mi raczej bedzie ciezko zgubic. Nie nastawiam sie az tsk na karmienie piersia, bo nie jestem do tego stworzona. Sprobuje oczywiscie, ale zobacze, jak to wyjdzie....
No i kolejna kolezanka dzis urodzila.... 11dni po terminie, w koncu ja pocieli.... Narazie sie nie odzywa, tylko jej Maz pisal :-) Mi ciezko dzis, jem duzo, bo jestem glodna, a potem jedzenie mi sie cofa do przelyku i ciezko mi sie oddycha.... Z dnia na dzien coraz gorzej fizycznie.