Mnie Adaś już mega dręczy swoją ruchliwością, ale umówmy się, będzie ino gorzej :P
Jeszcze półtora tygodnia kursu i może wybiorę się na płatne usg, tak podpatrzeć z ciekawości czy Adaś nadal jest Adasiem za jakiego się podaje, nie wiem czemu wciąż ktoś mi to poddaje pod wątpliwość a przez to zasiewają ziarnko niepiewności czy aby na pewno znów zobaczę Adasia na usg czy może jednak Alę.
Sakramenckie skurcze w nogach mam, nawet w dzień, do tego stopnia że zaczęłam mieć je nawet podczas prowadzenia auta, także kupiłam magnez, jem i przestałam pić takie ilości zielonej herbaty.
Was już męczą skurcze albo zgagi?