Mi w 24 tc powiedzial ze dziewczynka a w 32 okazal sie chlopcem. Do konca twierdzilam ze lekarz sie pomylil bo czulam ze nie bedzie dziewczynki. Pozatym wlasnie najczesciej dziewczynkom cos tam urosnie w miedzyczasie. Przy chlopcach jest wieksza pewnosc ze sie nie zmieni.

02.maja mam wizytę to zobaczymy czy znów potwierdzi dziewczynkę :) 

Ale mi się nudzi w tym domu. Czas tak strasznie wolno leci. Ja pracowałam w poprzedniej ciąży do 9 miesiąca a teraz od 2 z powodu tych początkowych komplikacji jestem w domu. W przyszłym tyg się przeprowadzamy bo kupiliśmy większe mieszkanie więc może szybciej ten czas poleci :)

Napewno. Ja tez w poprzedniej ciazy do wrzesnia pracowalam a na koniec listopada mialam termin. Ale przy moim dwulatku nie ma nudy bo wszedzie go pelno. Czas mi tak szybko mija a w czwartek juz usg. 

Ja dzis mialam usg, zadnych wad genetycznych nie ma :) serduszko pieknie bije. Termin z OM i USG sie pokrywa. Na usg jest jeden dzien wiecej ;) a tak sie stresowalam.

Oj ile to ja mialam stresu od samego poczatku. Te usg to dla mnie taki stres bo balam sie najgorszego. Do tego na poczatku ciazy jeszcze palilam tzn od poczatku ograniczalam a w 6tc poprostu fajki mi tak smakowaly ze nie moglam przestac. Teraz mnie nie ciagnie wcale ale myslalam ze juz nie przestane palic. I z dnia na dzien przeszlo. No i przez to najbardziej sie balam ze cos nie tak bedzie.