Ja też miałam nie dostrwać do końca a teraz męczę się z paskudnymi bólami i skurczami. Może lada dzień się rozpakujemy kochana :) Ominiesz może to wywolywanie , tego życzę :*
Boooziu kiedy ja się w końcu rozsypię ?! termin byla na 1 i 4 ,02 a tu dupa blada :( lekarze mowili że do polowy stycznia nie dotrwam a tu co...Majeczka nadal w brzuchu siedzi.W poniedzialek lekarka powiedziala ze max 2 dni i bedzie po wszystkim bo i rozwarcie jest i skurcze sa...a moja Sasinka strajkuje :( 11-go mam sie zglosic na wywolanie i chyba tego najbardziej sie boje-wywołania i tego ze bede musiala rodzic sama
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ja miałam wywoływany i jestem zadowolona poszło raz dwa ;)
jej kochana a Ty się jeszcze turlasz?? może Cie złapie na dniach? w każdym razie życzę szybkiego i bezbolesnego porodu! p.s. śliczne imię-Maja
mysza88 a no turlam sie :( jutro juz jade do szpiala,ciekawa jestem czy beda mnie "obserwowac" czy od razu kroplowka...a tak sie tego boje ze chyba umre do jutra :(