ja tez wiem co te kobiety czują to jest straszne tym bardziej ze tyle par jest starajacych się po kilka lat a inni maja i wyrzucaja na śmieci:(
Byliśmy dzisiaj z Majeczką na kontroli u ginekologa...predzej miala pęcherzyki na jajnika i zrośnięte wargi ale to nie o tym chcialam pisać.
Nasza ginekolog kazała nam przyjechać do prywatnego centrum gdzie przyjmuje bo lepszy sprzet itd. . Jest to przychodnia ginekologiczna...-zwykły ginekolog,położnik i leczenie niepłodności.W poczekalni siedzieliśmy prawie godzine i już po chwili mogłam podzielic pozostałych pacjentów na dwie grupy..."ciężarnych" i "starających się".
Ci pierwsi zapatrzeni w moją Majkę jak w obrazek ,tylko bylo slychac "-och jaka piękna,a jak się ślicznie śmieje,a jaka ma opaskę,jaka grzeczna idt.)a zaś Ci drudzy wręcz przeciwnie...odwracali się do nas tyłem,unikali nas . Wiem jak to boli kiedy się człowiek stara o bobasa i nic nie wychodzi a wokół tyle dzieci i kobiet w ciąży.Jak Mania zaczęła się denerwować i D.zabrał ją na ręce to nawet "zabroniłam" mu z nią spacerować po przychodni bo po co inne pary "dołować".
Wiem doskonale co czuły te kobiety które siedziały razem z nami i w myślach zadawały sobie pytanie "dlaczego im się udało a nam nie?!" Wam też się uda!!!
Dziś Majeczka skończyła 6 miesięcy :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
córcia naprawdę sliczna a mamie pozazdroscić figurki:)