ach !!! wreszcie w domku !! :) wreszcie w miejscu gdzie chcę być :) Jeszcze zostało troche rzeczy do remontu ale powoli...:) mamy czas :)
święta mineły dobrze ( nie wliczając mojej mamy która zasiała złą atmosfere.. ale o tym napisze kiedy indziej...) mały rośnie jak na drożdżach ! 3 tyg. temu miał już 7.200 :D
Mieliśmy też swój pierwszy posiłek w postaci marcheweczki. nawet smakowało :) teraz czekamy na jabłuszko :) 27 grudnia skonczyliśmy 3 miesiące. Ach jak ten czas szybko minął... a jeszcze pamietam jak chodziłam obolała i czekałam na poród... Fakt Teraz czas leci szybko. Mały nadal na cycku, chociaz daje mu raz dziennie butle. głodomorek mój :)
mam nadzieje że rok 2013 będzie tak samo wspaniały jak 2012 :) Nadal nie wierze w to że mam tak wspaniałą rodzine. Nasz Jasiek wniósł dużo w nasz związek. Moge powiedziec z ręką na sercu że jestem szczęśliwa...
Kocham najmocniej na świecie moich wspaniałych Mężczyzn :) :*