wiesz co? I nie bierz tego ślubu, ja bym się w ogóle zastanowiła nad życiem z kimś takim jak on...
Było pięknie, ładnie, ale się skończyło i trzeba się obudzić. Mój się strasznie zmienił, nie poznaje go. Stwierdził, że gdyby nie to, że jestem w ciąży to już dawno nie był by ze mną. Powiedział mi to wprost. Bardzo to boli. Mówi, że jeszcze troszkę mnie kocha. Ślub ze mną nie weźmie, bo z przymusu nie ma to sensu. Miłość się skończyła. :(
Sprawa się wyjaśniła. Wszystko wróciło do normy. Mam nadzieje, że tak pozostanie aż do końca. Dziękuję za wsparcie :*
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
tylko w tym rzecz, że ja go kocham i jakoś nie potrafie odejść. mam nadzieje, że dziecko zmieni coś, bo inaczej nie wiem jak to będzie..
I to jest facet !!!
To jakiś Baran ; /
dasz radę maleńka :*
lisa dasz rade jestesmy z Toba moj mowi zebym donosila maluszka
tusia tylko tu nie chodzi o ciąże.. co innego jest przyczyną.. stwierdził, że miłość się skończyła i tyle..
dziecko nic nie zmieni albo nawet pogorszy..bo w tedy zaczna sie pietrzyc potrzeby itp
No to jak miłość mu się skończyła to tyłek w walizkę i odejdź od niego.
Nie znoszę jak facet nagle chce wrócić do tego co było, a nie pamięta, że on też to dziecko tworzył.
Jesteś silna i dzielna, dasz sobie radę! A z nim slubu nie bierz, no bo i po co?