Gdzie ten czas tak ucieka to już 32 tydzień, do porodu zostały nie całe dwa miesiące, coraz bardziej zaczyna mnie to przerażać ale chciała bym już mieć małą na rękach :)
Po za tym kończą się wakacje za tydzień wrzesień i do szkoły, nie wiem jak to będzie, czy dam rade jakoś zaliczyć ten rok, chciała bym ale wiadomo najważniejsza teraz będzie Maja.
W ogóle od rana nie czuje się za dobrze, nie umie oderwać się od łóżka jestem jakaś nieprzytomna, zresztą już w nocy się budziłam, wszystko mnie boli, niedobrze mi i do tego te nogi przez cały czas nie miałam z nimi jakiś większych problemów a od paru dni ciągle bolą i są lekko popuchnięte..
A takimi rzeczami rozpieszczają mnie znajomi hehe :D
To miłe że tak się troszczą żebym się zdrowo odrzywiała, nawet jak czasem przesadzają :p
I zakochałam się w reklamie z biedronki! :D
Te body są takie słodkie :D 30 obowiązkowo wybieram sie do biedronki! hehe :D
Noo ale nie ma źle trzeba wytrzymać :)
Taaaak . ! Ten czas szybko leci , nie wiadomo kiedy tyle tygodni minęło , prawda .??
To samopoczucie jest całkiem normalne , zmiana ciśnienia , temperatur , to wszystko robi swoje . No ale już niedługo ... Dasz rade ze szkoła , na pewno będzie okej , najwazniejsze by zaliczyć .. nie wazne na jaką ocenę , bo fakt ! - maleńka najwazniejsza . Trzymaj się kochana .;*
|
|
