doczekasz się doczekasz, ja pod koniec też nie mogłam się doczekać, sprzątać mi zabraniano, wszystiego, nie miałam co robić, dni się dłużyły jak miesiące. Ale w końcu nadszedł ten dzień :) Ja też dostałam wielką pakę ubranek dla Maksa, do tej pory sama dokupiłam może z 15 brakujących ubranek, a tak to cały czas korzystam z tych co dostałam, naprawdę cały czas to doceniam. pozdrawiam :)
Ano nic ciekawego, czekam i czekam i doczekać się nie mogę, żadnych skurczów ani nic, mam wrażenie, że czas stanął w miejscu... Wiem, jeszcze jest czas, ale i tak postanowiłam ruszyć dupę i może trochę przyspieszyć nieuniknione ;p Codziennie wyciągam Mojego na spacer, dzisiaj nawet się uparłam, chociaż padało :) Nie mogę usiedzieć w miejscu, mieszkanie nigdy nie było tak wysprzątane hehe
Nasza córa wczoraj dostała wielką pakę ciuszków po córeczce znajomych, super, ucieszyłam się, jest tego naprawdę dużo, mam z głowy zakupy na najbliższy rok hehe ;P Dziś od rana mam zajęcie, wszystko posegregowałam rozmiarami, kolorami, rodzajami ubranek (taa, lubię mieć wszystko zaplanowane ;p), potem było wielkie pranie, teraz czekam aż wyschnie i czeka mnie prasowanie tego wszystkiego :) Przynajmniej się nie nudzę ech..
A dzisiaj wraca do Polski dziadek naszej Zuzi, ojciec P. Ostatni raz go widziałam rok temu, jeszcze przed ciążą. Ciekawe co ma dla wnuczki... ;P haha ależ ja jestem chciwa niedobra ostatnio
Niech to się już zacznie ...!