sliczny napatrzec sie nie idzie:) gratuluje:)
Mój synio ma już prawie 2 i pół miesiąca. Rośnie nam jak na drożdżach. Mooja kluseczka kochana :* Ciągle wpycha te rączki do buzi, jak by mógł to by pewnie całe wepchał ,haha :) Ślini się troszku przy czym gada jak najęty. (gada czyt. gaworzy :P) Normalnie ma tyle energii w sobie że szok. Ino go puścić to już by poszedł, się tak śmiejemy z mężem :)
Muszę zrobić remoncik mały w garderobie małego bo z połowy ciuszków wyrósł :) A niektórych nawet nie zdążył założyc, hihi :P Byłam ostatnio w jakimś dziecięcym sklepie i kupiłam małemu rajstopki. Takie śmieszne P A jak fajnie w nich wygląda, hehe :) Gdyby jakaś mama potrzebowała ciuszków w rozmiarze od 50 do 56 i niektóre 62 to niech pisze, chętnie co znajdę to odsprzedam :)
Aaa, i jeszcze jedno. Będąc dziś w sklepie zauważyłam jakąs gazetę a w niej zdjęcie zaginionej Madzi z Sosnowca. Boże, jak mi łzy do oczu naszły. Ja zawsze byłam taka uczuciowa, ale odkąd moje dziecko jest na świecie zrobiłam się jeszcze bardziej. Jeju, co ta mama musi przeżywać to ja sobie nie wyobrażam. Ja po 2 czy 3 godzinach niewidzenia się z dzieckiem tęsknie a co dopiero Ona. Biorąc pod uwagę jeszcze to że jej córeczkę porwali.
A oto moja klucha która się właśnie obudzila i musze nakarmic :)