Niuniek kończy dziś piąty miesiąc, i ja, i wszyscy zastanawiamy się, kiedy to zleciało ? hehe :) Aidenek ma coraz więcej siły, właśnie oderwał papugę ze swej maty :) A wczoraj zerwał karuzelę i spadła mu na buzię i był wielki krzyk. Już jej tak blikso nie dostanie, albo pod moim okiem. Ile waży i ile mierzy to nawet nie chcę wspominać, bo wszystkie me kości powoli zaczynają się rozpadać. Być może jeszcze trochę i się przeprowadzimy :)
Więcej "niusów" itd. przeczytacie na naszym blogu. Wpadajcie !