(2010-04-01 12:05)
zgłoś nadużycie
Im bliżej porodu tym większa nerwówka.Nie mogę spać w nocy.Cały czas myślę kiedy się zacznie i wogóle jak to będzie.Momentami tłumacze sobie,że Tomuś urodzi się jak będzie już gotowy,ale za chwilę znów myślę kiedy to nastąpi.Podejrzewam,żę mogę urodzić po terminie bo jakoś na razie na nic się nie zapowiada.Mój mąż wczoraj stwierdził,że już mu się bardzo tęskni za Naszym Synkiem. Myślałam,że może uda mi się urodzić przed świętami,ale Mój Synek chyba jest innego zdania. CZEKAMY SOBIE WIĘC-NIC INNEGO NAM NIE ZOSTAJE. MOŻE JESZCZE MAŁY ZDANIE:)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
(2010-04-01 13:02)
zgłoś nadużycie
(2010-04-01 17:53)
zgłoś nadużycie