Ej laska nie smutaj tlko testuj ja sama jestem ciekawa czy bedziecie mieć drugie bobo
Trochę zeszłam na ziemię, 2 tygodnie temu byłam bardziej entuzjastyczna jeśli chodzi o tą całą ciążę, ale niestety, czy też stety już mi przeszło, bardziej uwierzę w okres niż w 40 tygodni... Dziś 29 dzień, brak okresu, dziwne uczucie w cyckach, które nigdy mi nie towarzyszyło odkąd okresuję po ciąży, mam jakieś dziwne uczucia w mordzie ( jakby mdłości czy nudności??) brzuch mnie nie boli, on mnie napier...., swoja drogą chyba jakieś ostre pms mnie dopadło ok 10 dni temu i trzyma do dziś. Testu nie robiłam i chyba nie zrobię... Zmieniłam jednak zdanie i wiem, że wczoraj pytałam czy zrobic test... Po co robic?? Po co, skoro" zdrowa para ma tylko 25% szans na ciążę w każdym cyklu?!" Mam to wszystko już gdzieś... Jebie mnie to po prostu. Potraficie zdjąć całą magiczną otoczkę szczęścia z kobiety. DZIEKUJĘ. Szczególnie za dane liczbowe i statystyki. Jestem jedną z tych liczb.... Fuck!
Czuję się tak jakbym miała za chwilę tryskać krwią, od tygodnia latam do kibla i sprawdzam czy to jeszcze nie to... Boli mnie gardło, migdałki czy też węzły chłonne, jeden pies jak dla mnie, czuje się chora i trzyma mnie już tydzień, może wkońcu kiedyś mi przejdzie...
A tymczasem rozkoszuję sie napierdalaniem brzucha i tańcem małego przy Bednarku.