(2008-05-17 18:49)
zgłoś nadużycie
tak jak ciąza się zaczeła, tak wszystko zaczeło sie powoli sypać...w każdej dziedzinie życia cosik sie psuło. Mnóstwo płaczu, nerwów, smutku i braku sił. Jedyne co mnie podtrzymuje i bedzie podtrzymywac przy duchu jest moj bobasek, ktory dodaje mi siły za każym razem jak czuje jego ruchy w sobie. Potrzebuje go tak bardzo, zrobie dla niego wszystko nawet jesli mialabym zmienic swiat dla niego, chce przytulić, pocałować, głaskać po prostu leżeć obok bobaska i sie cieszyc ze mam szczescie moc być jego mamulka, a to jeszcze polowa ciazy przede mna. Bede miala sily bo bobasek jest. Kocham dzidziusia strasznie.