(2008-09-22 18:08)
zgłoś nadużycie
oprocz paru skorczow nic narazie sie nie dzieje....czekam i czekam i sily juz coraz mniej, czlowiek moze zwariowac tak krotko przed meta, ale co mam na to poradzic...czy jak minie termin porodu powinnam pojechac do szpitala?? czy mam czekac az sie samo cos wydarzy....
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
(2008-09-23 10:08)
zgłoś nadużycie