Nie ważne jaka decyzje podejmiesz z karmieniem i grunt by brzuszek był pełny i pamietaj ż etakczy siak wspaniale dajesz rade o jesteś super mamą :) trzymajcie się i samych przespanych nocek zycze :)
Cześć :)
Piszę bo mam chwile nie wiem jak długą chwilę. :) I nie wiem ile zejdzie mi się na pisaniu a ile na przerwach :D .
Weronika śpi, Magdalena biega po podwórku, K. będzie kosił trawę a ja mam czas (chwilowo) i postanowiłam wam trochę napisać.
W niedziele po porodzie było jak było wiadomo po CC leżałam cały czas. Mała była przynoszona mi i przystawiana do cycka. W nocy tak samo. W poniedziałek już przed 8 zostałam przeniesiona na normalną salę, wstałam z łóżka i normalnie mogłam się wyprostować. (po CC z Magdą szłam w pozycji konta na 90° ) Może to przez te silne przeciw bólowe bo następnego dnia już było dużo gorzej. W poniedziałek od rana miałam mała przy sobie na noc hym raczej od 23 do 1 mała była u pielęgniarek a już od 1 u mnie i non stop na cycku. Piersi same w sobie nie bolały, bolały sutki były całe we krwi w strupach był to koszmar. Cały wtorek miałam załamanie nerwowe bo sutki bolą, mała głodna cały czas ssie, do tego cały czas robi kupę i znowu je robi kupę i je, i tak w kółko. Spała bardzo mało jak na noworodka. Noc z wtorku na środę miałam nie przespaną do 1 nie mogłam zasnąć, bo co raz przychodziła położna i ścieliła drugie łóżko bo do tej pory leżałam sama nie było nawet do kogo buzi otworzyć. I o 5 przyprowadzili mi dziewczynę . Po porodzie która ciągle gadała i gadała i gadała. Tak więc jak nie było nikogo tak w tedy nawet oka nie zmrużyłam. Do tego męczyło mnie to czy nas wypuszczą czy nie. Wyszliśmy na szczęście :) . Ale pierwsza noc w domu hym istny koszmar. Mała nie spała praktycznie wcale, tylko kupa i kupa i kupa, i cyc i cyc i cyc. Nie wiem ale nie służy jej moje mleko. Nie wiem. Przecież mleko matki jest najdoskonalsze. Prze wyłam pół wieczora w środę i całą noc. W czwartek już ostatni raz dałam cycka o 8 bo K powiedział ze zobaczymy jak na mm będzie funkcjonować i zupełnie inaczej spokojna, i pośpi, i kupka minimum co 2 godziny a nie co pół.
Tak wiec ten temat dalej mam w głowie, bo strasznie mi ciężko z tym że kolejne dziecko miało by być na mm, że tyle mam pokarmu i co ? eh... znowu chce mi się płakać.
Były już i takie chwile właśnie przez to karmienie że sama płacząc zastanawiałam się czy ja nie łapie deprechy. :(
Albo czy jej coś nie szkodzi? Dostawała bebiko i tez dziś kupa tyle że co 2 godziny gęsta wiec nic chyba niepokojącego prócz tego że co 2 godziny. No i dzis po nim 3 razy porządnie jej się zwróciło. Wiec dałam jej cycka zjadła i śpi jak na razie. I mówiąc szczerze nie wiem co już robić.
Zobaczymy jak teraz będzie.
Pytałyście dlaczego miałam CC ?
Bo sama zdecydowałam. Ponieważ pani doktór mówiła że mała jest dość duża a blizna wcale nie jest zbyt gruba. Wiec zdecydowałam o CC.
A przy operacji doktorka stwierdziła, że blizna była na prawdę cieniutka.
Zaczęłam wam pisać o 14 a już mam na zegarku 17:25 .
Magdalena kończy dziś 19 miesięcy. Byliśmy wczoraj na szczepieniu waży 10 kg 460g i mierzy 83 cm :)
Jeśli chodzi o jej stosunek do siostry jak na razie nie jest źle. Chodzi przytula się do niej, całuje ale tylko w tedy kiedy sama wie że chce, bo jak powie się do niej daj buzi Werci to nie daje tylko jak sama czuje taka potrzebę. Głaszcze ją, chciała by ją na ręce brać. Cieszy się na jej widok. Werka ciąga smoka a Magda widzi to i woła że też chce :). Albo jej zabiera.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Ale czemu jej nie służy Twoje mleko, bo nie rozumiem? Bo często je, wisi na piersi? To raczej normalne, Twoja pierworodna tak nie miała nigdy? ;) Ja znam to z przykładu pierwszej - ona tak miała do końca 3miesiaća życia całe dnie, od 8miesiaca za to w nocy, a młodsza córka ma tak od niedawna w ciagu dnia, a noce takie pół na pół. I uważam, ze jest to akurat normlane, że akurat noworodek (bo że starsze dziecko tak robi, to już jest dziwne :D), co chwilę domaga się matczynej piersi. Chce sobie naprodukowac dużo mleka, odpowiednio tą laktację ustawic. Ponad to musisz pamiętac, że dla dziecka nie jest to tylko jedzenie, ale także picie. Maluch nie najada się na zapas, więc chce zjeśc co chwilę. Mleko matki trawi się bardzo szybko i to jest znak, że jest dobre, a nie złe, stąd częste kupy i częstzre jedzenie. Co najważniejsze - dziecko ma ogromną potrzebę ssania, traktowaną przez niego na równi z głodem czy pragnieniem. No i oczywiście lubi się przytulic, czuc ciepło, bliskośc, bezpieczeństwo oraz słyszec dźwięk bicia serca swojej mamy, który tak dobrze zna..
I super, że starsza nie jest zazdrosna i dajecie jakoś radę :P
Zazdroszczę, Mamusia...to co wyczynia Piotrek to jakaś masakra;-( Nawet do łazienki nie moge pójść sama bo jak zamknę drzwi na klucz to wali w nie i kopie i ryczy a jak nie otwieram to biegnie do pokoju Aleksa i wchodzi mu do łóżeczka;-(
Kochana, mój synek wisiał na piersi nocami, dniami..... karmiłam co 20 minut, naprawdę.. miałam czasem dość, nie raz płakałam, ale z dnia an dzień było lepiej :) Na pewno złe dni przejdą :) Trzymaj się , śliczne imię wybrałaś :)
a co do kupek - też tak bylo.. było do 15dziennie nawet