27.05.2013 ... moja Dzidzia kończy 7 miesiąc. 
I jest okrutnie niegrzeczna, ale mama i tak ją kocha nad życie, mimo, że czasem nie ma siły, że płacze z bezradności... Że jej żyłki na czole wychodzą ze złości, nic nie mowi, nie krzyczy, tuli córkę.
i jest dumna z kazdej nowej umiejętności,z tego wcina ziemniaki aż jej sie uszy trzesą, że probuje pic sama z kubka niekapka, że probuje siadac, stać sama, ze krzyczy mamamammamamam w rozpaczy,we łzach,w złości ... mamamamama. ze ma iskierki w oczach, gdy sie smieje w glos. ze daje buzi, przybija piatke i daje raczke,zeby zrobic czesc.
ze wsztskiego sie cieszy ta mama, o dziwo nadal sie cieszy z tej mojej kupy. nie kumam tego.. 
ale tak jest.
1 miesiąc:
2 miesiąc:
3 miesiąc:
4 miesiąc:
5 miesiąc:
6 miesiąc:
a teraz mam 7 miesięcy... :) 
a wracając do poprzedniego wpisu, nie - Misia nie będzie miała rodzeństwa 
ojj bedzie miala, nie teraz ale za 2 lata zmienisz zdanie
rosnie slicznie kobitka moja tez daje teraz w kosc, chyba zeby nam ida 
a brat jeszcze dolewa oliwy do ognia... wymiekam
Nadal jest taką fajną pyzunią :)
Mama ma pyzy, tata ma pyzy to i Misia ma pyzy :)
sto lat dla mangolinki ::) kurcze...pierwsze dwie foty tak się różnią od siebie....jak nie ona! bądz grzeczna pyzunia i nie wkurzaj mamy:)
fajnie wygląda ten kolaż zdjęciowy :) cudna
ależ ta Twoja córa pięknieje z każdym dniem;) łobuziak z niej mówisz, to tak jak moja, terroryzuje cały dom, zaczyna się ząbkowanie, masakra:( a tak właśnie weszłam na Twoj profil żeby zerknąć co tam się dzieje apropo ostatniego wpisu, czyli jednym słowem miśka jeszcze poczeka na rodzeństwo, to chyba dobrze:P pozdrawiamy;*
buziaczki
|
|
