gratulacje :)
Po długich staraniach chyba wreszcie się udało!!
Zacznę od początku. Kilka miesięcy temu miałam strasznie przykrą sytuację. Test z moczu pokazał dwie kreseczki, drugą bladą. Nie zrobiłam testu z krwi. W dzień miesiączki, krwawienie przyszło normalnie... Położna powiedziała, że ciaży nie było... Przeżyłam to bardzo.
2 dni temu zrobiłam kolejny test z moczu (2 dni przed terminem spodziewanej miesiączki, bądź w terminie- cykle mam 25 lub 27 dniowe). Nie uwierzyłam mu, więc pojechałam od razu na test z krwi. Wynik bety 69,79. Zniecierpliwiona od razu umówiłam się na wizytę u ginekologa. Na wczorajszej wizycie lekarz stwierdził, że endometrium jest znacznie powiększone, 2cm i że mi gratuluje, bo się udało ;) Kazał powtórzyć betę w piątek i zrobić progesteron.
Dziś termin miesiączki. Obudziłam się o 2 w nocy i sprawdzałam, czy nie plamię... Później wstałam o 6, to samo... Od 6 zastanawiałam się, czy nie jechać na betę dziś, żeby się uspokoić. Zadałam tu pytanie, odradziłyście... Więc pojechałam po test z moczu, a właściwie dwa i oba zrobiłam od razu. Nie z porannego moczu, co chyba ma wpływ na wynik, a przynajmniej może mieć. Jednak oba testy pokazały grube kreski ;) Trochę jaśniejsze niż kontrolne, ale ciemniejsze, niż na teście robionym 2 dni temu. Uspokoiłam się trochę ;) Jakoś dotrwam do jutrzejszej bety;) Jestem przeszczęśliwa!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Gratuluję :)
gratki