my wczoraj zakupiliśmy krzesełko do karmienia tej firmy i jestem ciekawa jak sie sprawdzi :) a Danonek rośnie super chłopaczek
Jak wspomniałam we wcześniejszym blogu , dostałam do testów wózeczek Caretero, model Gringo.
(ten szary, po jednej i drugiej stronie , klik i juz :) )
-
Ponieważ etap testowania się zakończył, czas na małe podsumowanie !
Pytaliście się mnie o udźwig wózeczka, w prawdzie sam kosz, według zaleceń producenta , nie powinien mieć zawartości powyżej 2kg, to sam wózeczek jest w stanie spokojnie przewieźć normalne zakupy +dziecko.
Kolejnym pytaniem, które mi zadaliście było : "A materiał dobrej jakości,łatwy do prania?" I tu śmiało mogę stwierdzić,że materiał jest super, chyba nie przemaka, tak mi się wydaje,ponieważ podczas mycia woda się zbierała w załamaniach ( myłam w całości w wannie i osiadała w miejscu między oparciem a podnóżkiem ) ,czyli wózeczek spokojnie nadaje się na spacery w deszczu :) Po wypraniu ( wystarczyła sama woda ) wózeczek nie wyblakł. Nie ryzykowałabym prania z proszkiem ponieważ źle wyprany materiał może mieć zacieki.. jeśli już to polecam delikatny płyn do prania , chociaż ja użyłam samej wody i świetnie się zmyły plamy po wylanym mleczku czy przyklejonych do oparcia kukurydzianych chrupek ;)
Wózeczek się rozkłada do pozycji leżącej,ma regulowany podnóżek, dzięki czemu nóżki nie zwisają i nie zaburzają przepływu krwi w maleńkich nóżkach.
Dodatkowe akcesoria jakie posiada wózeczek to siateczka na budce,dzięki, której możemy widzieć malucha gdy spacerujemy
a także kieszonka, na najpotrzebniejsze rzeczy
Jak widzicie spokojnie zmieści pampersa, chusteczki i butelkę malucha :)
Waży dokładnie 5,7kg czyli jest bardzo lekki. Składa się do wąziutkiej parasolki, która spokojnie mieści się pod siedzeniem w busie ( tu informacja dla podróżujących :) )
Prowadzi się go świetnie, niezależnie od tego, czy mamy w nim dzidzię i 5kg zakupów, czy sam wózeczek, czy wózeczek z dzidzią-nie czuje się obciążenia.
Dziecko, wg mnie, czuje się w nim wygodnie, siedzisko jest dość miękkie i szerokie-umożliwia to swobodę ruchu. Posiada pozycję półleżącą , wszystko reguluje się za pomocą dwóch przycisków..
Cena nowego wózka mieści się w granicach 270zł , co klasyfikuje wózeczek jako średnią półkę cenową, co oczywiście nie oznacza,że jest średniej klasy wykonania, widziałam gorsze wózki za dużo większe pieniądze , więc krótko mówiąc, opłaca się :)
Budka posiada zatrzaski, które uniemożliwiają jej złożenie się , przykładowo gdy dmuchnie wiatr , lub niechcący w nią stukniemy.
Mam jednak dwa minusiki dla wózeczka, jeden to pasy , są super regulowane , naprawdę długie , jednak sam ich materiał , według mnie powinien być grubszy , a osłonki bardziej miękkie. Drugi mankament, który posiada chyba każda spacerówka-niemożność włożenia zakupów gdy dziecko spi na rozłożonym siedzisku, trzeba niestety podnieść, włożyć i znów rozłożyć oparcie.
Jeśli chodzi o mycie wózka-nie wiem czy tapicerkę da się ściągnąć, wydaje mi się,że nie ale mogę się mylić-nie próbowałam ponieważ mam właściwości destrukcyjne, a nie chciałam czegoś porwać i tym podobne..
Wózeczkowi daję mocną czwórkę, odejmuję jeden punkt za te pasy i kosz na zakupy.
Podsumowując-idealny wózek na wypady na plac, szybkie zakupy czy podróże , zajmuje mało miejsca, radzi sobie z trawą i piaskiem :) Uważam,że w tej cenie ciężko będzie znaleźć lepszy wózek. Duży plus dla firmy Caretero ;)
Załączam Wam zdjęcia Danonka i wózeczka :))
PS. na niektórych zdjęciach wózeczek jest w stanie surowym, bez kółeczek, ponieważ był po praniu i schnął :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
ja tez mam caretero ijestem megazadowolona troche inny mam ale caretero to caretero duzy pozytyw dla tej firmy :)
dzięki za opinię
co do kosza na zakupy to chciałąm powiedzieć, ze własnie w zeszłym tygodniu oglądałam wózek, w którym ten problem został rozwiązany - tylna obręcz kosza jest na sprężynie (albo sama jest sprężyną - nie zwróciłam za bardzo uwagi) i dzieki temu można ją odgiąć w dół ręką i włożyć zakupy nawet przy oparciu rozłożonym na płasko. Fajna sprawa, oby więcej takich wózków było. To był wóżek Bertoni, modelu nie pamietam.
Musiałaś oddać im ten wózek?
fajny wozek, dla tych ktorzy chcz amiec niedroga spacerowke, ktora jednak nie rozwali sie po kiku tygodniach
Natalia, na razie jest u mnie spakowany, a czy będę musiała oddać-nie wiem. Jeśli nie to podaruję go siostrze, spodziewa się drugiego maleństwa i troche krucho z kasą mają, zawsze to jakaś oszczędność :)
Agawita-dokładnie, gdybym swojej nie miała spaceróweczki, tą bym zakupiła z pewnością :)