marlenagoni2611
Ostatnie logowanie: 2011-04-22
Z nami od: 2010-07-10
Miasto: Niezdara
Zdobyte Odznaki
Ja i Moja Rodzina +
witam serdecznie,milo mi że mogę dołaczy do grona szczęśliwych przyszłych i obecnych mamuś.
Mam na imie Marlena mój rocznik to 81r,jestem szczęsliwa obecną i przszłą mamusią po raz drugi mój synuś ma na imię Adrian i ma 6 lat ,obecnie jestem w 35 tyg ciąży 27lipca idę do szpital gdyz mam planowane cięcie cesarskie ponieważ z Adriankiem również miałam ze względu na ułożenie posladkowe,tetno sie traciło,pępowina sie powiązał jednym słowem rozrabiał od poczatku.
Teraz będziemy miec córcie w pierwszych miesiącach ciąży było bardzo pod górke strasznnie się bałam że stanie się coś niedobrego ,jestem z zawodu kosmetyczką i miałam swój salon do marca lecz odsprzedałam gdyz nie można mieć w życiu wszystkiego chciałam sie skupić na ciąży a ciągła pogoń stres nie pozwalały mi na to a więc trzeba w życiu czasem rezygnować ze swoich marzeń i realizacji dla naszych maleńst i ich dobra,dziennie sie modliłam aby maleństwo bylo silne i zdrowe i wymodliłam a w dodatku jeszcze bedziemy mieć parke jestem bardzo szczęśliwa i odliczam dni na spotkanie z naszą kruszynką.Wszystkie mamusie które maja czasem pod górke nie martwcie sie tylko uwierzcie że będzie dobrze wiara jest najważniejsza a pamiętajcie Bóg zawsze wie co robi...
Przyjaciele +
Ostatni wpis na blogu
Brak wpisów
Komentarze gości
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Witaj nowa mamusiu. Masz całkowitą rację z tym że Bóg wie co robi. Ja wierze, że on we wszystkim ma jakiś cel, plan. Gdy u mnie pojawiły się problemi i ciągneły za mną jak łańcuszek do końca, nawet nie pomyślałam o obwinianiu Boga, tylko zdałam się na jego łaskę i dużo modliłam. Dał mi maleńkie, ale żywe i zdrowe dziecko- mój największy skarb.
Nie martw się rezygnacją z pracy- wszystko samo się ułoży i napewno spełnicie swoje marzenia. Jestem zdania, że na wszysto będzie czas.
Gorąco pozdrawiam i życzę wam dużo zdrówka i oczywiście szczęśliwego rozwiązania.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Witaj nowa mamusiu. Masz całkowitą rację z tym że Bóg wie co robi. Ja wierze, że on we wszystkim ma jakiś cel, plan. Gdy u mnie pojawiły się problemi i ciągneły za mną jak łańcuszek do końca, nawet nie pomyślałam o obwinianiu Boga, tylko zdałam się na jego łaskę i dużo modliłam. Dał mi maleńkie, ale żywe i zdrowe dziecko- mój największy skarb.
Nie martw się rezygnacją z pracy- wszystko samo się ułoży i napewno spełnicie swoje marzenia. Jestem zdania, że na wszysto będzie czas.
Gorąco pozdrawiam i życzę wam dużo zdrówka i oczywiście szczęśliwego rozwiązania.