Bunty i słuchawki w uszach to już nie nasz bajka, a ubiór - czy to ubiorem pokazujemy jak kochamy dzieci? A czy przypadkiem właśnie nie tym, że nie śpimy, tulimy mimo zmęczenia, karmimy i ogrzewamy swoim ciepłem, ciepłem naszych słów czy samym oddechem?
Alternatywa - trudne to przekształcenie - stać się rodzicem. Ale sama jestem rodzicem i pozwalam sobie na urwanie z życia czegoś jeszcze jakby ponad pieluszki - jakoś idzie i są to chwile cenne. I Tobie życzę takich chwil, z rózową czupryną, turkusową czy płomienną czerwienią...