Jak dobrze że zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1, a nie na kalendarz szczepień. Nasza malutka bardzo źle zareagowała na szczepienia tak płakała że nie mozna jej było uspokoić, inne dzieci wchodziły i nawet nie zapiszczały, a nasza tak bardzo to przezyła a ja oczywiście razem z nią płakałam jak bóbr :(:( najgorsze jest to że nic nie można zrobić żeby jej pomóc. Dobrze że moj M był z nami i oczywiście zachował zimną krew czego ja nie jestem w stanie zrobić kiedy widzę jak moje dziecko cierpi :(:( Oby kolejna szczepionka mniej bolała.