24.05.2010r
7.05.2013r.
Dawno mnie tu nie było, a w moim życiu się tyle zmieniło... Córeczka jest cudowna, gada jak najęta, stara się już uczyć liczyć i literek ;) duma mamusi ;) Minęły już ponad 2 lata od jej narodzin, a ja jestem w drugiej ciąży ;)) tylko że teraz termin jest na grudzien :) to jeeeeszcze troche czasu, ale jak znamy zycie szybko minie ;) Ciesze sie bardzo z drugiego dziecka bo Laurka bedzie miała sie kim w koncu zajmowac, bo sama sie nudzi w domu ;) Bede sie starała teraz na bierzaco uczestniczyc w moim blogu ;)) Pozdrawiam was serdecznie ;)))))
30.07.2013r.
Nadchodzi wielkimi krokami dzień w którym dowiemy się, co się kryję w moim brzuszku. Już nie możemy się doczekać. Laurka mówi, że mama ma w brzuszku braciszka,ale nic nie wiadomo, może okazać się siostrzyczka ;) po za tym to codziennie mam ochote na słodycze, serki tak jak z Laurka wiec nie wiem czy to ten sam znak o dziewczynce, czy po prostu tak już mam w ciąży ;)) 5.08 ide na wizyte wiec wszystko bedzie wiadomo ;))
5.08.2013r.
Córeczka :D jak ja sie ciesze :)) bede miała dwie dziewczynki w domu ;)) nic lepszego sie kobiecie nie marzy chyba :P Ja wiem ze syn kocha bardziej mame, ale... na syna przyjdzie jeszcze czas ;)))
Wstałam... Czas sie dluzy ale staram sie cos robic zeby szybciej minal... Prysznic, sniadanie, makijaz. Troche boli mnie brzuch i nie wiem od czego, ale daje rade... Chce dowiedziec sie czy to chlopczyk czy dziewczynka, mam nadzieje ze bedzie to mozliwe... Do pozniej ;*
Byłam... Wieciez co lekarz nie chcial mnie za bardzo zbadac chyba. Powiedzial do mnie ze za wczesnie, bo jeszcze nie ma nawet 21tyg. A sam mowil zebym przyszla na badanie. Kiedy wkoncu mu powiedzialam ze chce zeby zobaczyl, zgodzil sie... Zrobil badanie USG a moj may szkrab lezal bokiem do badania i nic sie nie dowiedzialam... Ide jeszcze za 2 tyg moze sie uda:) a teraz kreci mi sie w glowie i klade sie spac...:*
26.05.2010r
Czuje... Dzisiaj chyba pierwszy raz tak mocno poczulam jak sie rusza dzidzia:) Az milo mi sie zrobilo:) Nie wiedzialam ze to to, ale uswiadomily mi dziewczyny wlasnie z tej strony...;* dziekuje laski...:) Teraz tylko czekac az zaczne puchnac, bo brzuszka jeszcze nie mam duzo:P hehe
1.06.2010r
wszystkiego naj naj... Kochane mamusie zlozcie swoim dzieciom tym nawet jeszcze w brzuszku wszystkiego naj naj ;*No ciezaroweczki kochane Juz na nastepne swieto nasze dzieci beda z nami:D milo:)
Jutro ide na USG w zwiazku z badaniami prenetalnymi które przechodze:) Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i ze dowiem sie kim jest ta istota która zyje we mnie:) ;*
2.06.2010r
Dziewczynka:D:D Juz wiem, bylam dzisiaj na badaniach i lekarz powiedzial ze bedzie dziewczynka. Nie widac jajeczek i pisiorka:) I wszystko jest w najlepszym porzadku:) Ciesze sie ogromnie:D imie Dziewczyneczki mojej bedzie Laura :)
4.07.2010r
Dawno nie pisałam... Oj... Wszystko jak narazie jest ok... Moja mala sie rozbrykala :D czasami tak kopie, ze boli mnie brzuch :P ale podoba mi sie to :) Chodze na karaoke i chyba jej sie tez podoba bo grzecznie spi, a jak ktos brzydko zaspiewa to zaczyna kopac:P Heh po mamusi :) Juz blizej niz dalej do porodu, ale jeszcze caaale lato;/ ja juz sie mecze a co bedzie pozniej:) no ale dla niej warto sie trzymac:) Jutro bna badanie cukru, we wtorek wizyta u lekarza :D nareszcie bo juz sama nie wiem co sie dzieje
23.07.2010r.
Gooooorąco... Trudno... Cięzko... Byłam na Mazurach odpoczać troszke i dziewczynka moja ze mna razem codziennie po kilka razy plywala :D slyszalam ze to bardzo dobrze plywac w okresie ciazy:) opalilam sie, ale oczywiscie brzuszek zostal bialy:) A od kilku dni mam lekkie skurcze, brzuszek mi twardnieje, mam nadzieje ze to przejdzie bo nie chce urodzic 2 miesiace za wczesnie...
23.08.2010r.
Już coraz blizej niz dalej... Nawet sie nie spodziewalam ze tak szybko minie czas oczekiwania na malenstwo:) Ale jest jeszcze jadnak te 7 tyg :)
Szkoda tylko, ze te wszystkie chwile ktore teraz przezywam, to w samotnosci... Moj ukochany jest za granica, dlatego ze tak wymaga sytuacja...:( Moje kolezanki sa pozajmowane wlasnymi sprawami, jedynie mama mi pomaga, a przynajmniej sie stara... Juz powoli kompletuje rzeczy, juz kupilam posciel i poszewki:D piekny rozowy kocyk:) az milo po patrzec:) i te malutkie ubranka, normalnie az lezka mi sie zakrecila jak je skladalam do szafki, pozniej tylko jeszcze wyprac, uprasowac i niech czeka na swoje uzycie...:D Tak bedzie milo :) Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:)
8.09.2010
Termin porodu znany :D umowilam sie dzisiaj na cesarke na 1.10.2010 :) Oczywiscie tak wstepnie bo nigdy nie wiadomo co nam los zesle... Ale mam nadzieje ze dochodze i bedzie wszystko ok :) Strasznie boli mnie ząb;/ To jest chyba cos najgorszego jak nic nie mozna zrobic:( ale jakos przezyje, czego sie nie robi dla kogos kogo sie kocha :) Boje sie troszke, bo to tylko 3 tyg... uhh... wybralam znieczulenie do polowy, chyba dobrze zrobilam... Tak po dluzszym zastanowieniu to nie wiem jak bym sie czula po calosciowym:) Dzisiaj jade po wózek i juz w piatek chyba bede zamawiac lozeczko :) strasznie sie ciesze :)
16.09.2010r
Normalnie załamac sie mozna... wiecie co poszlam we wtorek do swojego lekarza, bo musialam sie zglosic na KTG I USG mial mi zrobic. Poszłam zrobilam Ktg wynik dobry nic sie nie dzieje, ide do niego do gabinetu on sprawdza moje wyniki badan, bakterie mam jak zawsze... A pozniej co... Mowi do mnie To p. Karolino pani chce cesarke to jak sie umawiamy finansowo... Mnie az zgielo...;/;/;/ No jak sie z nim wczesniej umawialam nie bylo mowy o zadnych pieniadzach, a tu nagle wyskakuje mi z takimi rzeczami... Ostrooo, powiedzialam mu ze sie zastanowie, bo skad ja tak nagle mam znalesc od 700 do 1000zl...;/ No ale nic jakos to przelknelam i mowie ze mial mi pan zrobic Usg zobaczyc czy jest ok, poszlismy... Zaczal te badanie i nagle mowi do mnie ze wod plodowych jest juz na dolnej granicy normy i ze najparwdopodobniej rozwiazanie bedzie szybciej niz mialo byc... Oczywiscie powiedzialam mu,ze to mozliwe bo od czasu do czasu czuje,ze mokro mi ale nie zbyt mocno wiec nie myslalam ze to powazne... Kazal mi przyjsc na powtorne USG w piatek zeby zobaczyc czy nic sie nie zmienia... Wyszlam od niego i sie zalamalam;/ zaczelam plakac i dzwonic do mamy... Nie dosc ze pieniadze skads bede musiala wziac to jeszcze te wody... Zajechalam do domu, powiedzialam wszystko mamie... Mama tez nie byla w dobrej minie jak sie o tym wszystkim dowiedziala... Minelo po poludnie zadzwonila do jakiegos kolegi swojego i ona umowil mnie na wizyte z innym lekarzem w celu sprawdzenia co z tymi wodami sie naprawde dzieje... Umowila mnie na srode po 16... Pojechalysmy na izbe przyjec wyszedl doktor, zabral mnie do gabinetu, wlaczy USG i co sie okazalo ze wszystko jest ok... Ze nie ma co panikowac jak narazie i nosic malenstwo jeszcze ze 2 tyg napewno... Powiedzial ze wod jest wystarczajaco, ale w celu jeszcze lepszego Usg mam sie zglosic w Piatek do niego do prywatnego gabinetu on ma lepszy Ultrasonogram niz w szpitalu i dokladnie wszystko zobaczy, ale raczej nie ma paniki...
I co ja teraz mam sobie myslec... Moj lekarz do ktorego chodzilam i zaufalam mu, powierzylam mu swoje dziecko, okazal sie lapczywy na pieniadze?? Czy po prostu mala sie mu jakos zle ulozyla i nie widzial ze jest wszystko ok... Bo ja juz sama nie wiem...
Nie wiem co dalej robic, bo konczy mi sie zwolnienie w weekend i musze w poniedzialek isc po nastepne, a jak ja mam to zrobic skoro nie chce na niego patrzec...?? A chyba inny lekarz juz nie moze mi wypisac skoro zostalo tylko z 2 tyg do porodu;/
3.10.2010
Wszystko ulożylo sie jakos...
Poszłam do lekarza(tego co mnie przejął) na powtórne USG w piatek juz na lepsze i bardziej widoczne i udalo mi sie dostac zwolnienie lekarskie:):) Niektórzy lekarze maja serce i sa normalnymi ludzmi:) Teraz chodzilam do niego na KTG, sprawdzal mnie i badal:) Wszystko jest ok;D i nie musialam wczesniej isc na zadna cesarke tak jak mowil moj poprzedni lekarz... Doczekam prawie terminu...:D Dzisiaj bylam na KTG i doktor stwierdzil ze jak nic w tyg sie nie bedzie dzialo, za tydzien w niedziele mam sie zglosic na cesarke:D I juz bedzie rozwiazanie :) Juz sie doczekac nie moge:) Dobrze ze jeszcze lekarz mnie przetrzymal bo mala mi wiecej urosla i bardziej sie pewnie rozwinela :D Chociaz sa tego minusy, bo przestala sie tak bardzo ruszac jak wczesniej, ale to zrozumiale... Malo miejsca ma :) Tak sie ciesze ze juz niedlugo:) Wszystko gotowe na jej przybycie:)
16.10.2010r
Znalazłam wkoncu czas na wpis :D
10.10.2010 - piekna data :D 11:45 urodzila sie moja coreczka :) Cesarskie ciecie okazalo sie nie takie grozne jak myslalam, wszystko przebieglo dobrze, a ja juz na drugi dzien jakos zwloklam sie z lozka :) Myslalam ze bedzie gorzej... Wrocilam do domu w czwartek, bo mala miala podwyzszona bilulubine i musiala byc naswietlana, dlatego zostawili nas jeden dzien dluzej w szpitalu... Dzieki Bogu wszystyko inne jest ok, Laura dostala 10 pkt, stan jej jest dobry:) Teraz pozostalo mi sie uczyc macierzynstwa i dbac o Nia jak najlepiej... :) cieszymy sie chwilami razem;)
09.02.2011r
Jak szybko minely 4 miesiace ja jeszcze pamietam jak lezałam na sali operacyjnej :) Malenstwo moje rosnie jak na drozdzach, smieje sie juz glosno, zaczyna podnosic sie do siadania, tylko czekac az usiadzie sama :) Najgorsze jest ze ma atopowe zapalenie skory;/ i uczulenia na bialko kurze np... Ale jakie dziecko teraz nie ma :) Mam nadzieje ze z tego wyrosnie:) Cieszymy sie kazdym dniem razem:):):)