Piękne miejsce, wspaniały domek, super:) uwielbiam takie miejsca:)
Upał dziś niemiłosierny, w cieniu o godzinie 16tej było 29 stopni C. Ale upały nie przeszkodziły Farbenowi zabrać mamę Migrenkę i synka Marcelka na wieś żeby tam pobiegać z kosiarką. Mama zadowolona, Marcelek też a Farben - zmęczony ;)
Nas domek na wsi - bo taką obecnie faunkcję pełni mój dom rodzinny. Drewniany z werandą, usytuowany już praktycznie w polach z daleka od zgiełku, bliski natury, ciszy i spokoju ducha.
Kocham to miejsce za to jakim jest, za to że czas tam płynie wolno a powietrze jest czyste a niebo piekniejsze. Wsoko niczym w górach ;) Marcelkowi też odpowiada bo spał dziś grzecznie ponad godzinkę, albo to ryk kosiarki tak na niego działał - nie jestem do końca pewna prawdziwej przyczyny.
Jak kiedyś ostatnimi dniami pisałam, że marzy mi się powrót do tego domku, tak też jest. W głębi serca pragnę widzieć ten domek odremontowany, i mieszkających w nim nas bądź już Marcelka ze swoją rodziną.
I rośnie tu najpiękniejsza magnolia jaką do tej pory spotkałam - albo to tylko mój sentyment.
O takiej miejsca trzeba dbać, dobrze, że Farben też to czuje...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
A gdzie to jest? My mamy taki domek w Pasymiu na Mazurach.... UWIELBIAM GO! Rozkoszuję się każdą minutą spędzoną tam... Szoda tylko że to tak daleko...
Dom i 80% mojego życia znajduje się we wsi Miękinia (jakieś 40 km od Krakowa).
Jak poświęci się 5 minut na spacerek i jest d"obra" pogoda, to widać góry wysokie :)
Każdej życzę takiego miejsca chociażby raz doroku :)
ja też taki chcę...
pozdrawiam :)