nie daj sie badz twarda nie miekka nie przejmuj sie ludzmi bo ludzie sa zli nauczylo mnie zycie zeby nie ufac ludziom i nie przejmowac sie tym o czym gadaja wiec nie przejmuj sie kobitko bedzie dobrze :) najwazniejsze ze masz dwoch mezczyzn ktorych kochasz i ktorzy cie kochaja a reszta to ..... sama mozesz dokonczyc :)
Marcelek pięknie gaworzy od trzech dni. Płynnie mówi ga ga ga i nnn. Najczęściej rozkręca się kiedy czytamy książeczki lub oglądamy coś w świecie, a jak stoi to już w ogóle rozkwita. Stoi w łóżeczku z takim zamiłowaniem, że nie chce się potem puścić i trzeba go siłą odrywać. Raczkować nie raczkuje oczywiście. A z powodu zakochania w butli zaprzestał jadać wszystkiego innego - eh jak nie urok no to sraczka. ( a czy przy uroku nie ma się przypadkiem też sraczki?). Zmagania z posiłakmi przyprawiają mnie o histerię. Ja sama wciąż w histerii żołądkowej, kudre no, nie lubię jak trzeba się z kimś żreć, a już tym bardziej jak ktoś mnie ocenia wykorzystując tak naprawdę niezależne ode mnie moje cechy charakteru, każdy ma inne życie, niechże ktoś sobie moje przeżyje i potem ... niech żyje. Nie daje mi spokoju, że ploty są takie kurewskie i mają taką władzę nad innymi i taki wpływ na relacje. Trzeba być realistą a nie wierzyć bezmyślnie w to co ludzie rzucają, bo najczęściej jest to błoto którym chcą zszargać dobre imię. Komuś się wiedzie za dobrze, to czemu nie spsuć mu takowej reputacji. I nie potrafię zrozumieć, ze ktoś wie lepiej ode mnie co ja robię i co komu mówię, czy piszę. Jak tak dalej pójdzie i będę się tym tak zadręczać to znów wpadnę w tarapaty żywieniowe, Nienawidze oszczerstw. Babka tak mnie oczerniała i było jak było... chociaz tyle, że za fajkami mnie nie ciągnie. Jak to dobrze, że jest ze mną Farben, Boziu, jak to dobrze.
Myślałam, że już sobie z tym poradziłam, ale chyba jednak nie bardzo. Idę przytulić Mańka...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Życie...ludzie zamiast pomóc,albo jak nie chcą to zamknąć gębe i zając sie sobą to wpieprzają sie z buciorami w życie innych.Mam to samo w rodzinie i powiem Ci,że też nosi mnie jak cholera.Trzeba zacisnąć zęby i olewać to,choć wiem,że nie jest łatwo..
Marcelek już jest taki duży, śliczny chłopczyk))