Sofa pierwsza klasa :)
Mniej poważnie, choć tamten klimat jest mi wciąż bliski i chętnie bym popisała coś więcej. Poprzedni wpis uważam za jeden z najlepszych na tym blogu - nie cackam się z Wami :P piszę wprost.
Marceli śpi, a my kupiliśmy do kuchni sobie sofę, na której właśnie siedzę i czuję się z tym bardzo dobrze. Popijam piwo z Farbenem ( On czyta książkę - ja za nim nie nadążam, przez ostatni miesiac przeczytał ich 11 ! Szaczun dla Mego). Jest dobrze :) i tak ma być.
Sofa: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/prod...
byleby dało się siedzieć i w razie czego kogo pijanego dało radę przekimać - najważniejsze, że mamy wreszcie jak sobie siedzieć obok siebie wieczorami, nocami. Bo nie wem czy wiecie, ale wszystkie wieczory spędzaliśmy w kuchni siedząc na biedronkowych taboretach, ze zmęczonymi kręgosłupami byleby móc sobie pogadać, kiedy Maniek śpi...
Przeboje z tą sofą były - ale jest nasza :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Jejku! Podziwiam Farbena za czytanie... ja ostatnio dwie kartki przeczytam wieczorem i padam na pysk.
A sofa bardzo fajna:)