powodzenia, jak najmniej bólu i jak najszybszego porodu

Dziękuję Wam dziewczyny za każdy jeden wspierający komentarz, robawiający mnie, czy rozczulający. Za to że byłyście i chciało Wam się czytać moje narzekania i roztereki jak i przecież radości..
Bardzo chciałabym do Was szybko wrócić, ale pewnie minie dłuższy czas zanim tak się stanie.
Upoważniam Kamikę do tego by ewentualnie dodała wpis o narodzinach Antka i zdjęcie, bo pewnie będziecie chciały go poznać równie szybko jak ja np teraz chciałam poznać Olusia od JK.
Myślę, że nie jest to miejsce by komuś dziękować szczególnie, tak naprawdę każda z Was bardzo ciepło mnie potraktowała, i wierzę że to nie tylko ze względu na ilość dni które tu spędziłam i fajny awatar :P
Obecnie jestem po sjeście kebabowej. Tak, każda mama przed porodem zjada pizzę, kebaba albo coś równie fast. Farben się o mnie w tej kwestii zatroszczył ;)
W dzień do 11 godziny zdążyłam posprzątać dom, ugotować obiad na dziś i jutro, i zacząć się panicznie nudzić. Szczerze psychicznie dziś cały dzień umieram. Torbę posprawdzałam, podopakowywałam. Muszę sobie brwi wyregulować, paznokcie przyciąć, a jutro raniuśko kąpiel.. i tak cieżko będzie o sen - przecież to wiem. Z Farbenem i z Tata już się jako tako omówiliśmy, z Chrzestną też. Ja pierdzielę - to jutro już..
Wiecie, najbardziej niepokoję się o Marcelego o jego tęsknoty i moje tęsknoty za nim...
a najbardziej doczekać się nie mogę by po prostu zobaczyć Antoniego...
Czasem jeszcze sobie myślę, że może jutro mnie nie przyjmą :P - ale byłabym wściekła.
W każdym bądź razie, na jakiś czas się z Wami żegnam. Będę szczerze za Wami tęsknić. Dobrze mi się tutaj już tak zrobiło, wygodnie.
Ściskam Was i Wam życzę powodzenia we wszelakich dążeniach do szczęścia!
A może jak wrócę z Antosiem to i śnieg wreszcie zastanę..?
Dziś byliśmy na ostatnim moim spacerku, Marcelek był taki grzeczny, byłam bardzo szczęśliwa - tak po prostu. A pogoda niczym kwietniowa, ciepło, słonecznie, pachniało wiosną w powietrzu - troszku dziwnie jak na styczeń, ale przynajmniej będizemy go pamiętać do końca życia jak ten luty Marcelego i -30 ;)
powodzenia, jak najmniej bólu i jak najszybszego porodu
Powodzonka :*
Wracaj szybko :) powodzenia, choć pewnie Antoś jest już przy Tobie :) ściskamy i trzymajcie się :*
Dużo zdrówka i siły dla Was:)))))
Powodzenia i wracaj szybko do Nas...
Zdrówka dla Was :)
powodzenia :)
a propo pogody kwietniowej ja wyciągnęłam nosidło dla młodej ;d
powodzenia kochana trzymaj się ! Szybkiego porodu ! Dużo zdrówka dla was !
|