No kochane to dzis kończymy nasz stary rok jakies plany???
Ja juz mam swoje plany mam nadzieje , że maz ich nie zmieni bo chyba zabije jeszcze w starym roku. w czwartek wymyslil żebysmy pojechali do tesciowej chociaz od 4 lat bywamy tam co roku. Po za tym jestem troche zmeczona bo musze w nocy wstawac do malej i nawet nie wiem czy doczekam tej godziny 0:00. W sobote wymyslił , że pojedziemy do znajomych i bedziemy w 6 sie gnietli w jednym pokoju. Wieczorem znowu wymyslił , że lepiej niech oni przyjdą do nas bo mamy lepsze warunki, nie usmiecha mi sie to bo zapewne jak co impreza z nimi to bym byla skazana na pilnowanie naszych i ich dzieci , mieli dac znac dzis juz sylwester i cisza wiec chyba nie przyjda mam nadzieje , że już nic wspanialego nie wymyśli moj mężuś. Dziś mam ochote wieczór spedzić razem z nim i dzieciaczkami (spiącymi hihi) jakas dobra kolacyjka , fajny film a w razie zasnięcia ustawiony budzik na pol godziny przed :) takie sa dzisiejsze moje postanowienia :)
A wam chcę życzyć wspaniałego sylwestra pedzonego przy picolo dla tych ktore [prawdziwegi szampana nie zamierzajapić :) no i oby ten nowy rok był lepszy niż poprzedni :)