gratulacje
Termin na 27maj miałam ,
21.05wtorek 8.00rano budze sie łóżko zalane ,meza obudziłam i szybko do szpitala.
Od razu na izbe potem porodówka i tak do 13.00spacer po korytarzu.
Skurczy brak.wody odchodziły wręcz się lało!!
Dwa czopki dostałam skurcze małe.
Oksytocyne koło14.00w kroplówce chodziłam z nią,spacd?rowałam.
Ktg ciągle robili.
Głodna na maxa byłam !!!! Jeść nie wolno :-(
Ok15.00skurcze, po 16.00zaczely sie parte i sie meksyk zaczął,
Skurcze bardzo krótkie zanim zaczełam przeć po skurczu:-(
Wiłam się z bólu a odporna jestem plus mega pozytywne nastawienie zero strachu itp.
W końcu powiedzieli ze jak go nie 'wycisne' tzw odkurzaczem go wysysną :@
Jak ja to usłyszałam skurczy lepszych dostałam,krocze nacieli niestety dwa mocne parcia i mąż krzyczał 'jest jest jest już'
Uczucie nie do opisania !!!!!! :-D
Nie wierzyłam ze to moje że już 'po' :-)
Mały ma 3100kg 51cm 10pkt apgar
Ja jestem wymeczona, próbowałam zasnąć jak widać jest5.00rano ja nie spałam wogóle.
Szwy mnie ciągną a nogi jakbym zakwasy miała ledwo wstaje
Serce wali ale ponoć po przemeczeniu tak jest
Reszte potem opowiem !!!
Jestem b.szcześliwa, Oskar jest piękny !!! Nie umie uwierzyc ze jest mój!!! Płacze z radości jak go widze :-)
Mój malutki !!!
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 26 z 26.
najszczersze gratulacje :-) niech rośnie zdrowo maleństwo :-)
gratulacje ;)
super!! gratulacje :)
dzięki wielkie ;)