To Nasza Fasolka pod koniec 5 tygodnia ciąży A już za dwa dni kolejna wizyta u ginekologa. Nie powiem, trochę się stresuję, ale mam nadzieję, że wszystko z Nami w porządku zauważyłam już maleńkie uwypuklenie na brzuchu, a może tylko mi się wydaje
Chociaż nie było za ciekawie... W 6 tygodniu trafiłam do szpitala z powodu plamienia i bardzo mocnego bólu brzucha. Przestraszyłam się nie na żarty. Zrobili mi jednak wszystkie badania i okazało się, że wszystko jest dobrze. Szczęściem w nieszczęściu był tutaj mój ukochany mąż, który przesiedział ze mną w szpitalu przez całe 3 dni i nie odstępował mnie na krok
Strasznie mnie korci, żeby zacząć już kupować te słodkie ubranka, maleńkie skarpeteczki i buciki, ale obiecałam sobie, że do końca 3 miesiąca nic nie nabędę. Zostały mi jeszcze 2 tygodnie - mam nadzieję, że szybko zleci
Generalnie powinnam teraz pisać pracę, bo pod koniec czerwca obrona, ale odkąd dowiedziałam się, że będę mamą, to jakoś nie mam do tego głowy czekam na natchnienie...
Buziaaaki