Poniedziałek. Jestem śpiąca. Chyba jeszcze nie odespałam sobotniego wyjścia. Wróciliśmy do domu przed 5 rano ;P
Boję się dziś iść do pracy, mam stracha, że nic się nie wyjaśniło (i pewnie tak będzie) i obciążą mnie tymi kosztami... :(
Nudzi mi się dziś. Posprzątane, ugotowane, pranie wisi... a ja siedze i się gapię w jedno miejsce. Telewizora nawet nie mam. Już od ponad 3 tygdni jest w naprawie. Z jednej strony źle, z drugiej dobrze, bo rachunek za prąd niższy ;P
Ah, jeszcze coś drogie Panie.
Prosze się częstować ;)
22 lata. A ja zamiast świętować, to mam taki dziwny humor. Siedzę i myślę, co w życiu osiągnęłam. Co zrobiłam fajnego przez te 22 lata. Dzieci - to moje dobro, poza tym... szkoda pisać, brak nadziei na lepsze jutro.
Nie było najgorzej, ale bywałam na lepszych imprezach. Muzyka jakaś kijowa była, a nasza paczka nie chciała zmieniać miejsca. Trudno. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Ważne, że był ten "reset".
Wczoraj sobie z moim K. rozmawialiśmy. On chciałby trzecie dziecko. I ja w sumie też. Tak jak się broniłam przed tym, zapieralam, tak teraz jakoś mi się odmieniło. To chyba moja jedyna radość w życu. Tylko kiepsko byłoby zajść w ciążę mając umowe na 1/4 etatu, co ja bym za kokosy dostawała, mhmm.... No i są dwie rzeczy które sprowadzają mnie podczas takich rozmów i marzeń na ziemię, mianowicie - mieszkanie z trójką dzieci na 37m2, no i oczywiście kasa.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin Kochana
Spełnienia wszystkich marezn, sukcesów w pracy, zero stresu, pociechy z Chłopaków i wszystkiego naj naj, naj....
ps. Zawsze w swoje urodziny łapie sie na takich przemysleniach o zyciu
No i zdrówko
Dziękuję dziewczyny :) Od razu mi lepiej :)
Sto lat, Narkoza!!
Sto lat !!
Ja jutro skreślam kolejny rok ;)
Dziekuję dziewczyny :)