bedziesz musiała płacic za te leki 100% ? :(
Bylam dwa tygodnie temu na wiycie u lekarza, który widząc moją mutację mnie wyśmiał, potraktował jak gówniarę i odesłał z kwitkiem. Więcej mam nadzieję, że go na oczy nie zobaczę.
Dzieci mam chore i płakać mi się chce.
Dziś byłam u innego. Lekarz na pierwszą chwilę dość miły. Ale jak mu powiedziałam co i jak to zaczął mnie traktować jak jakiś "problem". Musze brac clexane, który ten chciał mi zapisać bez refundacji. 114,47 zł dokładnie na 10 dni, do tego jakieś waciki czy coś.
Był strasznie niedelikatny.
Tak bardzo chciałam iśc gdzies na NFZ żeby choć trochę zaoszczędzić. Ale jak zadzwoniłam do mojego K. i mu opowiedziałam ten powiedział, że mam się zapisac do swojej "starej" lekarki. Bez żadnej dyskusji.
W sumie bardzo się cieszę, że pójdę właśnie do niej, ale kasa... 100 zł za wizytę + badania. Jestem umówiona na jutro na 18.15. Nie wiem jak to teraz będzie.
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
ps. napisz do Vererie ona tez chyba brała ten clexane ....
Jeśli pójdę do twj mojej lekarki prywatnie to ona zawsze mi go wypisywała z refundacją więc mam nadzieję, że i tym razem tak będzie. Właściwie specjalnie dlatego skierowała mnie wcześniej na badania które wykryły tą mutację, żebym mogła clexane kupować taniej. A ten lekarz u którego dziś byłam, powiedział, że to nie wskazanie.
a rodzinny nie moze go przepisac?
http://www.sluzbazdrowia.com.pl/leki.php?lek=clexane t przypadki kiedry refundowany