:) pamietam moj wpis z tego samego tygodnia :) szybko zleci ;) i oby ci cisnienie nie skoczyło ;) ja jak teraz wypiłam normalna sypana kawe po ciazy to spac nie mogłam pół nocy :P
Ciąża całkiem inna niż poprzednie.
Byłam wczoraj na wizycie. Szyjka ok, o co się najbardziej bałam. Jednak czasem musze dźwigac te moje dzieci,coś przy nich cięższego zrobić. W ciąży z Olkiem, gdzies od tego etapu właśnie szyjka zaczęła mi się skracać i miałam leżeć i odpoczywać. Teraz mogę być nadal aktywna.
Muszę się teraz zaczać zaopatrywać w rzeczy dla mnie do szpitala, głównie chodzi mi o koszule. Ale chyba zdążę.
Mogę się napić kawki :) W tamtych ciążach ze względu na wysokie ciśnienie nie było to u mnie zalecane. Tym razem ciśnienie w normie, ba ! nigdy w życiu nie miałam aż tak książkowego :)
I dobrze, bo wizja kilkunastu tabletek dopegytu na dobę trochę mnie przeraża :)
Dostaję denerwujące kopniaki w dole brzucha, mam wrażenie, że zaraz mi młoda wyskoczy, tak mi nogami tam w dole wierci. Ale nic dziwnego, jest ułożona główką do góry. ani doktor mówiła, że mam ją namawiac do obrotu :D I oby się obróciła, bo wizja CC też nie bardzo mi na rękę. Tak jak w ciąży z Olkiem modliłam się o cesarkę ze strachu przed porodem SN, tak teraz modlę się o to SN, bo wiem, że wytrzymam kilka h bólu, a potem będzie git. No i nie będzie żadnej blizny.
Nie muszę brać luteiny, nie ma problemu z bakteriami w moczu - nie tak jak w poprzednich ciążach. Jest super, jeśli o to chodzi. Był tylko jeden raz gdy musiałam wyleczyć infekcję intymną. Słyszałam, że lubią się nawracać, ale u mnie póki co spokój.
Aczkolwiek dolegliwości bólowe nieco gorsze. Leżąc nie mogę unieść jednej nogi. Ciężko mi wstawać z pozycji leżącej (czytałamwczoraj wpis migrenki, to jakbym część czytała o sobie, a przecież ona 9tygodni dalej :D). Nie mogę też unieść nogi, by np. założyć but. Więc pomaga mi mój K., taka sytuacja :D
Nie ważę się już w ogóle w domu, tylko u lekarza. Wczoraj waga wskazała 71 kg, co mnie bardzo zmartwiło, bo przecież do końca ciąży jeszcze sporo przybiorę. Ale myślę, że jak na 28 tc 5 kg to nie aż tak wiele. Jednak to mnie chyba najbardziej męczy.
Mam tylko jedną wyjściową bluzkę która zasłania mi brzuch :D W spodnie wchodzę i te z przed ciaży, są nawet nieco luźniejsze.
Obrączki nie noszę, bo mi zjeżdża z palca tak mocno, że ostatnio ją zgubiłam, nawet nie wiem kiedy. Na szczęście się znalazła.
Moja Panienka waży już 1100g i jak to Pani doktor określiła - ma "namiętne" usta
Oliś dziś sie obudził zasmarkany i z kaszlem. Wczoraj zanim zasnął tak chrypiał, wydawało mi się, że boli go gardło. Jednak na każde pytanie co go boli odpowiada, że brzuch :P Nie chcę z nim w weekend jeżdzić na pogotowie więc w razie czego umówiłam go do lekarza już dziś.
Rozgadał mi się chłopiec ostatnio ładnie. Nie ma już się chyba czym martwić jeśli chodzi o ten temat. Łączy już powoli wyrazy w króciutkie zdania. Będzie dobrze.
I jeszcze na koniec moje zdjęcie. Na pierwszym planie pępek :D Chyba mówią, że wystaje tylko na chłopaka ? :D
Chciłabym bardzo, żeby było już po wszystkim. Wczoraj siedząc sobie pomyślałam, że tak bym się chciała zmęczyć porządnie jakimś treningiem :D Taka zachcianka ciążowa. Ale przeszło mi jak wchodziłam do siostry na 2. piętro - myślałam, ze wyzionę ducha :D
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Fajnie, że do Waszego grona dołączy Księżniczka :)
Ciekawe jak chłopaki się nią zaopiekują :)
Super wyglądasz jak na prawie 30 tydzień :)
Ciesz się dobrym stanem :)