Ufff wlasnie zakonczyl sie trwajacy prawie miesiac remont podczas ktorego bylam odcieta od neta, tv i kablowki. Z poczatku myslalam ze oszaleje, ale szybko sie przestawilam. Przewrocona doniczka to swietny taboret, a jesc mozna tez w lazience jak sie okazuje;P Przeczytalam przez ten czas 5 ksiazek i to dosc grubych, takze jest dobrze.Dzidzia jest jakby mniej aktywna ostatnio,ponadto wpycha mi swoje czlonki pod zebra, tak ze czasem siedze wygieta w bok jak jakis paralityk ;P we wt lekarz wiec moze wydebie skierowanie na usg...pozdrawiam Was dziewuszki