Maruda maruda i jeszcze raz maruda .. !
Bartuś od wczoraj nie jest jakoś zbytnio zadowolony .
Tylko by płakał i płakał :(( Zrobił wczoraj pobutkę o 24. I tak prawie do 02 .. Potem wstał o 04 i tak do 06 pospał trochę i znowu o 07 sie obudził ale powiedziałam NIE ! Lerzał w lożeczku tak długo aż nie zasnoł .. I potem wstał o 09:25.. Byłam wykonczonaaa !! Bo napierdziela mnie ucho juz od 3 dni .. Nie wiem już gdzie mam ta głowe wstadzić :((
Mleko juz wylewałam chyba z 6 razy bo chcial ale nie chciał i to taka robota .. Jest chory rozumiem że jest marudnyy ale ile można jeszcze gdyby spał całą noc ale on ma 8 miesiecy i On nie chce i koniec :( Podaaam już jeszcze mnie wszystko w tym domu drżni . Jak On sie przebudził o tej 04 . Miałam już takie nerwy bo tu chce mi sie spać a tu mnie rwie te ucho i do tego On płacze nie wiadomo o co :( I oczywiscie siostra od mojego M musiała sie udzielic że moze go żołądek boli .. Myslałam że naprawde padne .. Z czego niby On ma takie dni .. I Że niby ja go futruje . Czym ja sie pytam tym że jak wstanie dam mu melko ? Normalne ...Potem tak o 13 dam mu serka a o 16 obiadek .. Czasem zje ciasteczko albo biszkopta ... Naprawde mam już dosc tego ciągłego płaczu awantur nie wysypiania sie ... Nie wiem moze ja mam jakaś depresje .. Bo co on wstaje mi sie tak cisnienie dzwiga płakac mi sie chce jak cholera ,,, Nie wiemm naprawde nie wieem .. !!