Cześć dziewczyny! Jak się macie? Jak dawno mnie tu nie było! Czas tak biegnie, mi mijają dni tak szybko i prędko, że szok. Już prawie 20 tygodni mija kiedy jestem mamą małego Franka :) Powiem wam szczerze, że niespodziewałam się, że będzie tak cudnie. Dziwię się też sobie, że tak łatwo doszłam do wprawy przy małym, że tak szybko utarło mi się w pamięć, że z Darii zrobił się Franio :) Urlop macieżyński zleciał mi migiem, teraz mam do końca czerwca wychowawczy, a potem zobaczymy. Jest cudownie! Zaczynamy już jeść pierwsze zupki, zero kolek, zero chorób, zero problemów jakichkolwiek! Mały potrafi już przespać 7,8 godzin bez żadnych przerw co jest dla mnie niespodzianką. Jest rozkoszny i pocieszny. Powoli zabiera się też za siedzenie! Niesamowite jak szybko się rozwija i jak z każdym dniem jest wiekszy. Mam już co dźwigać, bo prawie 7kg na liczniku :D Ja doszłam do siebie po porodzie, dziś nie czuję jakby cokolwiek miała. Jedyna rzecz to to, że mam mało czasu. Mały uwielbia towarzystwo i jest bardzo absorbujący:) Kurcze... Uśmiecha się tak promiennie:) Będzie z niego łamacz serc damskich jak nic ;) Wiecie co... Marzy mi się już taki drugi szkrab ;) Kto wie może zaraz się postaramy o braciszka lub siostrzyczke :D A wy jak tam?