Hej dziewczyny dolaczylam do was w marcu ale dopiero teraz odwazylam sie cos na skrobac.Jestem mama obecnie 11 miesiecznej Emilki.Termin porodu mialam pod koniec stycznia tego roku przez pierwsze miesiace tzn 2 pierwsze tak mi sie wyostrzyl wech wszystko podraznialo mnie i te obledne nudnosci i to wieczne zmeczenie a po za tym ogolnie bylo ok az dogrudnia gdy z przeziebiebienia a pozniej zapalenie oskrzeli,a najgorsze zapalenie pluc do szpitala trafilam w sobote dokladniej 28 grudnia z dusznosciami normalnie tchu mi brakowalo uodzilam 30 grudnia.W 35 tygodniu ciazy cc ogolne znieczulenie mala zobaczylam dopiero 1 stycznia.Byla kruszynka sliczna czarna gloweczka silna dziewczyna na szczescie nie miala zadnych powiklan dostala 10 pkt.Ja spedzialm 10 dni w szpitalu i wogule nie moglam tam spac co sie na patrzylam to moje.Emile wypisano 14 dni po urodzeniu.Te wszystkie sliczne wczesniaki ktore widzialam cuda:)wiem ze pewnie nikt tego nie przeczyta ale chcialam sie podzielic tym z kims.